MKS Korsze zremisował w Ełku 1:1 w meczu 2. kolejki forBET IV ligi. Na wstępie należy zaznaczyć, że gospodarze wyszli na prowadzenie w niecodziennych okolicznościach. W momencie zdobycia bramki czynny udział w grze brało 12 zawodników Mazura. Wyrównującego gola zdobył Adam Krajewski, który wykorzystał błąd ełckiego golkipera i z najbliższej odległości wpakował piłkę do bramki. Przed meczem gospodarze byli stawiani w roli zdecydowanego faworyta. Boiskowa rzeczywistość okazała się zgoła odmienna i to zawodnicy z Korsz mogą czuć spory niedosyt po zdobyciu jednego punktu. Mowa tu o dwóch sytuacjach, w których sędzia mógł, a raczej powinien odgwizdać rzut karny. W pierwszej połowie nie zauważył interwencji ręką obrońcy Mazura, natomiast w drugiej faulu na Adamie Krajewskim.

MKS Mazur Ełk - MKS Korsze 1:1 (0:0)
Szymon Dębek 55' - Adam Krajewski 62'

MKS: Dawid Zięba - Rafał Solecki, Paweł Flis, Piotr Sawicki, Dawid Gwizdek - Krzysztof Piwiszkis, Paweł Sawicki (72’ Patryk Jędrzejewski), Adam Krajewski (64’ Adam Gąsiorowski), Mariusz Gąsiorowski (83’ Adrian Stadnyk), Piotr Trafarski (79’ Paweł Bociej) - Piotr Kozłowski 

W środowym meczu 2. kolejki forBET IV ligi MKS Korsze zmierzy się na wyjeździe z Mazurem Ełk. Zespół Mazura po spadku z III ligi przeszedł rewolucję kadrową. Po sezonie 2018/19 nastąpił prawdziwy exodus piłkarzy. W obecnych rozgrywkach o sile Mazura stanowią młodzi zawodnicy, których wspierają doświadczeni, obrońca Oleksandr Berezowskyi oraz pomocnik Mariusz Łapiński. Podopieczni trenera Przemysława Kołłątaja w pierwszym spotkaniu pokonali na wyjeździe Mamry Giżycko 2:1, co pokazuje siłę drzemiącą w zespole.
MKS na inaugurację trochę pechowo zremisował z Motorem Lubawa. W ostatnich sekundach zwycięstwo było dosłownie na wyciągnięcie ręki. Cieszy punkt z mocnym rywalem, ale bardziej martwi kontuzja Pawła Sawickiego, który zmaga się z urazem mięśnia dwugłowego uda. Jego udział w najbliższym meczu stoi pod znakiem zapytania. Początek spotkania w środę o godzinie 17:00 na Stadionie Miejskim w Ełku.

Za nami pierwsza kolejka rozgrywek forBET IV Ligi. Wysoka wygrana Mrągowii Mrągowo czy też zwycięstwo Polonii Lidzbark Warmiński można uznać za małą niespodziankę. Jesteśmy jednak na początku ligowej drogi i możemy być pewni, że jeszcze niejeden wynik nas zaskoczy. Tymczasem pora skupić się na kolejnej serii gier, która już w najbliższą środę!

Czytaj więcej...

1) Za Panem oficjalny debiut w roli szkoleniowca naszej drużyny. Zadowolony jest trener z pierwszego spotkania?
Inaugurację sezonu uważam za udaną choć pozostał mały niedosyt, ponieważ można było ten mecz wygrać. Szkoda tutaj przede wszystkim sytuacji Adasia Krajewskiego z ostatniej minuty meczu. Ale mimo wszystko jestem zadowolony z postawy chłopaków na boisku. Ozdobą spotkania była na pewno bramka Pawła Sawickiego. Przed meczem założyliśmy sobie, że gramy o zwycięstwo i było to widać na boisku. Chłopaki zagrali dobry mecz, pokazali charakter, wolę walki i taką "sportową złość" w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Byliśmy dzisiaj przede wszystkim DRUŻYNĄ. Gratuluję im postawy w dzisiejszym meczu.

2) We wczorajszym meczu kotłowało się na boisku jak i poza nim. Z czego wynikały te nerwy u gości, ale również u Pana zawodników ?
Może nie mówi się o tym głośno, ale myślę że Motor Lubawa mierzy w tym sezonie bardzo wysoko i ich oczekiwania w dzisiejszym meczu na pewno były inne. Mecz nie układał się tak jak by tego sobie życzyli. Musieli gonić wynik, a czas uciekał, pojawiały się nerwy, sporne sytuacje, które też wprowadziły trochę nerwowości w grze. Motor przeciw dobrze dzisiaj grającej mojej drużynie nie mógł za wiele zrobić i chyba ta niemoc na boisku wprowadziła tyle nerwowości w szeregi gości na boisku jak i poza nim. Motor zdobył wyrównującą bramkę po stałym fragmencie i braku konsekwencji w kryciu mich chłopaków, a tak poza tym nie przypominam sobie innych groźnych sytuacji z ich strony, które mogłyby zagrozić naszej bramce.

3) W środę jedziemy na ciężki teren do spadkowicza (Mazura Ełk) z III ligi, który w pierwszym meczu pokazał że będzie liczącą się drużyną w tym sezonie. Jaki cel i nastawienie?
Jak już wcześniej wspominałem do każdego meczu będziemy przystępować z nastawieniem zwycięstwa i tak też będzie w meczu z Ełkiem. Na pewno jedziemy do Ełku po punkty, a boisko zweryfikuje nasz cel. Zdaję sobie sprawę, że przeciwnik będzie na pewno bardzo wymagający i czeka nas trudny mecz. Ale uważam, że w tym sezonie nie będzie łatwych meczy i w każdym spotkaniu musimy dawać z siebie 100% swoich możliwości aby myśleć o jakiejkolwiek zdobyczy punktowej.

Zawodnicy MKS-u Korsze zremisowali u siebie na inaugurację sezonu z Motorem Lubawa 1:1. Prowadzenie naszemu zespołowi dał w 57 minucie strzałem z dystansu Paweł Sawicki. Motor wyrównał w 82 minucie za sprawą Denysa Diemisheva, który "wepchnął" piłkę do naszej bramki po rzucie rożnym.

Czytaj więcej...