MKS Korsze

Następny mecz

Ostatni mecz

Tabela

# Zespół M Z R P Pkt
1 Orzeł Janowiec K. 15 11 4 0 37
2 Czarni Olecko 15 12 0 3 36
3 GKS Stawiguda 15 11 2 2 35
4 Polonia Iłowo 15 8 3 4 27
5 Błękitni Pasym 15 8 2 5 26
6 Śniardwy Orzysz 15 7 2 6 23
7 Kłobuk Mikołajki 15 6 2 7 20
8 Naki Olsztyn 15 5 4 6 19
9 Iskra Narzym 15 5 4 6 19
10 Vęgoria Węgorzewo 15 6 1 8 19
11 MKS Korsze 15 5 2 8 17
12 Gwardia Szczytno 15 4 3 8 15
13 Perkun Orżyny 15 3 4 8 13
14 Orlęta Reszel 15 3 3 9 12
15 Victoria Bartoszyce 15 3 3 9 12
16 GKS Cresovia GI 15 2 3 10 9

Ostatnia kolejka

Sparingi

22.07.2023r. - 17:00 - Reszel
Orlęta Reszel - MKS Korsze 4:4 (1:0)
Piotr Kozłowski, Wiktor Przygoda, Kamil Kotkowski, zawodnik testowany

 

MKS Korsze wygrał z Łyną Sępopol 4:1 w meczu 24. kolejki Klasy Okręgowej. Na listę strzelców wpisali się Patryk Harasim, Piotr Trafarski oraz dwukrotnie Oskar Predko. Mimo przedmeczowych zapowiedzi nie weszliśmy w mecz tak, jak sobie zakładaliśmy. Przez to nie potrafiliśmy spokojnie prowadzić gry i przytrzymać dłużej futbolówki na połowie przeciwnika. Nasza gra była szarpana i obfitowała w sporo niedokładności. Byliśmy świadomi faktu, że szybko zdobyta bramka zdecydowanie uprości nam rozgrywanie meczu. Ku temu okazję mieliśmy już w początkowych minutach gry, kiedy to przed świetną okazją stanął Kacper Czepanko, lecz jego strzał nieznacznie minął bramkę Nicolasa Mieczkowskiego. Przez dłuższy czas biliśmy głową w przysłowiowy mur, do momentu, aż wynik otworzył Oskar Predko. Młody skrzydłowy znalazł się w odpowiednim miejscu i zamknął naszą akcję celnym strzałem. Do przerwy schodziliśmy z jednobramkową przewagą, ale ciężko powiedzieć, by prowadzenie było niezagrożone. Zawodnicy Łyny czyhali na nasze błędy, a tych tego dnia się nie ustrzegliśmy. Stąd też podopieczni Rafała Naruszewicza kilka razy groźnie przedostawali się pod nasze pole karne. Drugą połowę rozpoczęliśmy zgodnie z przewidywaniami, ponieważ już 5 minut po powrocie na boisko swoją obecność ponownie zaznaczył aktywny tego dnia Oskar Predko, który wykorzystał świetne, prostopadłe podanie od Mateusza Cylińskiego i bez problemów pokonał golkipera gości. W 74 minucie meczu swoją 28 bramkę w tegorocznych rozgrywkach zdobył Patryk Harasim, a chwilę później wynik podwyższył Piotr Trafarski. Goście odpowiedzieli bramką Bartosza Rzeźnika, który pewnie pokonał Kamila Kotkowskiego. Sebastian Sikorski, który tego dnia prowadził mecz, nie pozwolił już wznowić gry i zakończył spotkanie.   
 
Piotr Kozłowski:Wynik jest fajny, ale nasza gra nie wyglądała dobrze. Popełniliśmy mnóstwo błędów, spowodowanych własną, niezbyt dobrą postawą, a nie wymuszonych grą przeciwnika. Momentami graliśmy za wolno, za mało agresywnie i pozwoliliśmy rywalowi na zbyt wiele. Nie powinniśmy dopuszczać do takich sytuacji".
 

MKS Korsze

4:1
(1:0)

Łyna Sępopol

19' Oskar Predko
  90' Bartosz Rzeźnik 
50' Oskar Predko    
74' Patryk Harasim
   
82' Piotr Trafarski
   
 
MKS: Kamil Kotkowski - Patryk Jędrzejewski, Paweł Branicki, Piotr Sawicki, Mariusz Solecki - Kacper Czepanko (76’), Mateusz Cyliński (68’), Daniel Fedczak (68’), Paweł Sawicki (K), Oskar Predko (84’) - Patryk Harasim

Rezerwowi: Jakub Opałka (76'), Piotr Trafarski (68'), Jakub Kaczmarek (68'), Jacek Olewnik (84'), Piotr Kozłowski, Marek Bednarczyk, Bartosz Stec

Kartki:
brak

MKS nie zwalnia tempa. Mijający tydzień jest dość intensywny z uwagi na fakt rozegrania zaległego spotkania w środku tygodnia. To jednak tylko napędza i zachęca naszych zawodników do dalszej rywalizacji. Tym bardziej, że po słabym meczu w Reszlu, tym razem pewnie pokonaliśmy Mazura Pisz, a już za moment czeka nas rywalizacja z Sępopolem. Jesteśmy przekonani, że utrzymując dobrą dyspozycję ze środowego spotkania, możemy myśleć o pozytywnym wyniku w meczu z Łyną. Jesienne spotkanie obu zespołów było dość zacięte, a o końcowym sukcesie MKS'u decydowały detale. 

Spotkanie odbędzie się w sobotę o godzinie 16:00 na Stadionie Miejskim w Korszach przy ulicy Wojska Polskiego 39.

Mecz poprowadzą: Sebastian Sikorski (sędzia główny), Damian Dębski (sędzia asystent I) oraz Ilona Paciorek (sędzia asystent II), 

Pewnym zwycięstwem Miejskiego Klubu Sportowego zakończyło się zaległe spotkanie 16 kolejki Klasy Okręgowej, w którym przeciwnikiem był Mazur Pisz. Gospodarze od początku rywalizacji postawili na dominację na boisku i kontrolę nad meczem. W zasadzie wynik rozwikłał się już po pierwszej części gry, kiedy to do bramki Mazura dwukrotnie trafiał nieobecny ostatnio Patryk Harasim, a swojego gola dołożył Paweł Sawicki. Wysoki wynik do przerwy spowodował lekkie rozluźnienie w szeregach gospodarzy i druga połowa nie wyglądała już tak dobrze, a mimo to, potrafiliśmy podwyższyć rezultat spotkania. Strzelcem bramki na 4:0 był Patryk Harasim, który skompletował hattricka i zdecydowanie przewodzi stawce najlepszych strzelców ,,okręgówki".

 Piotr Kozłowski: ,,Mecz od samego początku dobrze nam się układał. Fajnie weszliśmy w to spotkanie, z dużym zaangażowaniem staraliśmy się konstruować akcje ofensywne i bardzo mocno napieraliśmy na przeciwnika, czego efektem były trzy bramki zdobyte do przerwy. Potrafiliśmy potem dołożyć jeszcze jedną i odpowiednio zakończyć spotkanie, w końcu nie tracąc bramki. Cieszę się z postawy całej drużyny i z tego, że nawet mimo dobrego wyniku cały czas dominowaliśmy na boisku, ciągle atakowaliśmy i chcieliśmy zdobywać kolejne bramki".

MKS Korsze

4:0
(3:0)

KS Mazur Pisz

20' Patryk Harasim
   
21' Paweł Sawicki    
37' Patryk Harasim
   
57' Patryk Harasim    

 

MKS: Kamil Kotkowski - Paweł Branicki, Piotr Sawicki, Adrian Stadnyk (70'), Mariusz Solecki (83') - Daniel Fedczak, Paweł Sawicki (K), Mateusz Cyliński (70'), Patryk Jędrzejewski, Oskar Predko (77') - Patryk Harasim (86')

Rezerwowi: Jacek Olewnik (86'), Jakub Kaczmarek (70'), Jakub Opałka (77'), Mateusz Stadnyk (70'), Piotr Kozłowski, Bartosz Stec (83'), Marek Bednarczyk

Kartki: brak

KS Mazur Pisz będzie kolejnym przeciwnikiem Miejskiego Klubu Sportowego w Korszach. To właśnie z Piszem w połowie marca mieliśmy rozegrać spotkanie inaugurujące rundę wiosenną, jednak przez wzgląd na okoliczności związane z obfitymi opadami śniegu nasz pojedynek został przełożony na końcówkę "Majówki". Goście środowego starcia dzielnie walczą o pozostanie w Klasie Okręgowej na następny sezon. Wiosnę zaczęli obiecująco, bo zdołali wysoko wygrać ze Śniardwami Orzysz, pokonać 2:0 Ronę 03 Ełk, a także bezbramkowo zremisować z Różnowem i Błękitnymi Pasym. Ostatnie dwa mecze to jednak porażki, co wbrew pozorom nie wróży niczego dobrego naszemu zespołowi. A to dlatego, że w bieżącej rundzie na drużynie Piotra Kozłowskiego po dwóch porażkach z rzędu przełamywał się już zespół z Pasymia, a po serii trzech przegranych swoją niemoc przełamały Orlęta Reszel. Miejmy nadzieję, że miano ekipy, na której najlepiej się odbić, nie przylgnie do MKS'u. W porównaniu do ostatniego starcia w Reszlu do składu po absencji za nadmiar żółtych kartek wrócą Piotr Sawicki i Kacper Czepanko, a do gry pali się, również nieobecny ostatnio, najlepszy strzelec grupy I Klasy Okręgowej - Patryk Harasim.

Mecz odbędzie się w środę 03 maja 2023r. o godz. 17:00 na Stadionie Miejskim w Korszach. Zawody poprowadzą: Damian Kossakowski (sędzia główny), Piotr Cierpicki (sędzia asystent I), Radosław Radziul (sędzia asystent II)   

Ostatnia sobota kwietnia powinna zostać jak najszybciej wymazana z głów naszych zawodników, ponieważ derbowy wyjazd do Reszla okazał się kompletną klapą. Zagraliśmy bez przekonania, nasze akcje były ospałe i przewidywalne, a z obroną mieliśmy problemy w zasadzie od pierwszej do ostatniej minuty spotkania. Rywal nie grał porywająco, a najgroźniejsze sytuacje stwarzał sobie po przekątnych zagraniach za linię naszej obrony. To jednak w zupełności wystarczyło, by już do przerwy prowadzić 2:0. Wynik ten Orlęta zdołały podwyższyć w drugiej części gry, kiedy to rzut karny wykorzystał Paweł Romańczuk. Na dobrą sprawę z naszej strony zagroziliśmy tylko raz, kiedy to Daniel Fedczak nie trafił do bramki z najbliższej odległości. Gospodarze mieli zdecydowanie więcej wykreowanych sytuacji bramkowych i bez wątpienia zasłużyli na trzy punkty.

Piotr Kozłowski: „Gratuluję przeciwnikowi zdobycia trzech punków. Przed meczem mieliśmy pewne problemy, które zapewne miały wpływ na obraz tego spotkania. Ale nie chcę szukać wytłumaczenia. Trzeba otwarcie powiedzieć, że przegraliśmy, bo byliśmy słabsi, wolniejsi, nieskuteczni. Należy wyciągnąć wnioski z tej porażki i skupić się na środowym pojedynku z Mazurem Pisz. Zdajemy sobie sprawę, że musimy wiele zmienić w naszej grze, aby najbliższy mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść”.
 

Orlęta Reszel

3:0
(2:0)

MKS Korsze

33' Igor Luchowski
   
35' Patryk Kuleszo    
60' Paweł Romańczuk (Rz. K.)
   


MKS
: Kamil Kotkowski - Paweł Sawicki (K), Adrian Stadnyk, Jakub Opałka (46'), Mariusz Solecki - Daniel Fedczak, Paweł Branicki (66'), Mateusz Cyliński, Oskar Predko, Patryk Jędrzejewski - Piotr Kozłowski

Rezerwowi: Jacek Olewnik, Jakub Kaczmarek (46), Mateusz Stadnyk (66')

Kartki: Kamil Kotkowski (59'), Adrian Stadnyk (63')

Już w najbliższą sobotę o godzinie 16:00 na Stadionie Miejskim w Reszlu rozegramy bój o powiat kętrzyński. W jesiennym, zaciętym, pełnym zwrotów akcji meczu, nasze spotkanie z Orlętami zakończyło się podziałem punktów i wysokim wynikiem 4:4. Teraz próżno oczekiwać festiwalu strzeleckiego, ale ambicji i walki z pewnością nie zabraknie. Reszelanie aktualnie sąsiadują z nami w tabeli ligowej, tracąc do MKS'u 7 punktów. Zespół Mateusza Zaleśkiewicza zdecydowanie lepiej radzi sobie na własnym obiekcie, gdzie w bieżącym sezonie już siedmiokrotnie wygrywał. Rysą na formie Orląt mogą być ich ostatnie występy, w których trzy razy z rzędu przegrywali. Kolejno z Victorią Bartoszyce 0:3, Mazurem Ełk 1:5 i w zaległym, środowym spotkaniu z MKS'em Jeziorany 2:6. W naszych szeregach zapowiadane są absencje personalne, co zwiastuje roszady w składzie. Mimo tego przed rywalizacją z Orlętami zwyżkowa forma naszego zespołu może napawać optymizmem.

Spotkanie odbędzie się 29 kwietnia 2023r. o godzinie 16:00 na Stadionie Miejskim w Reszlu.

Mecz poprowadzi trójka sędziowska w składzie: Arkadiusz Szymanowski (sędzia główny), Sebastian Piskorz (sędzia asystent I), Igor Szymanowski (sędzia asystent II).   

Wynik sobotniego meczu nieco zamazuje całościowy obraz przebiegu spotkania, bowiem śmiało można stwierdzić, że goście byli tylko tłem dla dobrze grającego zespołu z Korsz. Drużyna z Jezioran nie potrafiła poważniej zagrozić bramce Kamila Kotkowskiego, a najlepszą okazję stworzyła w pierwszej połowie oddając strzał po ciekawym rozegraniu rzutu rożnego. W naszych szeregach kolejny raz szwankowała skuteczność. Już do przerwy mieliśmy kilka sytuacji, w których brakowało jedynie ostatniego, dokładnego podania. Na nasze szczęście jedna z takich sytuacji zakończyła się golem. W 42 minucie meczu na akcję indywidualną zdecydował się Kacper Czepanko, który przebojem wdarł się w pole karne przeciwnika i wyłożył piłkę Patrykowi Harasimowi. Temu pozostało jedynie wpakowanie futbolówki do pustej bramki Mateusza Dobrzyńskiego. W drugiej odsłonie spotkania ponownie rozbić mur Jezioran udało się w 76 minucie, kiedy to Piotr Trafarski przedarł się przez linię obronną gości i podał do niepilnowanego Oskara Predko, a ten z kolei nie miał problemu z umieszczeniem piłki w bramce MKS'u. Naszą przewagę mogliśmy udokumentować chwilę później, ponieważ Paweł Szyszkowski dopatrzył się przewinienia w polu karnym gości i bez wahania wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Patryk Harasim, którego strzał obronił Mateusz Dobrzyński. Nasza dominacja nie podlegała jakiejkolwiek wątpliwości, ale jak to często u nas bywa, zdążyliśmy narobić sobie problemów. Już w doliczonym czasie gry w nasze pole karne wpadł zawodnik gości, który był nieprzepisowo powstrzymywany przez Bartosza Steca, a arbiter podjął prawidłową decyzję odgwizdując "jedenastkę". Pewnym egzekutorem okazał się być Szymon Dobkowski, który nie miał problemów z pokonaniem Kamila Kotkowskiego. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i wygraliśmy zaledwie 2:1. Chciałoby się napisać, że nasza przewaga ani przez chwilę nie była zagrożona, ale jednak była, przez ostatnie dwie minuty.

Piotr Kozłowski: „Uważam, że nasze zwycięstwo jest zasłużone, ale mogliśmy i powinniśmy wygrać zdecydowanie wyżej. To spotkanie powinno być rozstrzygnięte już do przerwy. Żałuję, że nie potrafiliśmy wykorzystać chociaż połowy sytuacji bramkowych, które sobie stworzyliśmy. Przez to w końcówce zrobiło się trochę nerwowo. Takich momentów powinniśmy unikać”.

MKS Korsze

2:1
(1:0)

MKS Jeziorany

42' Patryk Harasim
  90'+1' Szymon Dobkowski (K)
76' Oskar Predko    


MKS:
Kamil Kotkowski - Paweł Sawicki (K), Piotr Sawicki, Adrian Stadnyk, Jakub Opałka (60') - Paweł Branicki, Daniel Fedczak (60'), Kacper Czepanko (75'), Patryk Jędrzejewski, Patryk Harasim - Piotr Kozłowski (75')

Rezerwowi: Oskar Predko (75'), Marek Bednarczyk, Bartosz Stec (75'), Piotr Trafarski (60'), Mateusz Cyliński (60'), Jacek Olewnik, Cyprian Frączek

Kartki: Adrian Stadnyk (25'), Piotr Sawicki (36'), Kacper Czepanko (52')

W 22 kolejce Klasy Okręgowej MKS Korsze podejmie swojego imiennika z Jezioran. Drużyna gości aktualnie zajmuje 8 miejsce w tabeli z 27 punktami na koncie, jednocześnie notując 2 kolejne porażki z Victorią Bartoszyce i Mazurem Ełk. W jesiennym starciu obu MKS'ów padł remis 1:1, a sam wynik dla naszego zespołu był ogromnym rozczarowaniem. Tym razem zrobimy wszystko, by komplet punktów pozostał w Korszach, a zwycięstwo było tak samo przekonujące, jak to sprzed tygodnia w Wilkowie.

Mecz odbędzie się 22 kwietnia 2023r. o godzinie 15:00 na Stadionie Miejskim w Korszach przy ul. Wojska Polskiego 39.

Spotkanie poprowadzi trójka sędziowska w składzie: Paweł Szyszkowski (sędzia główny), Daniel Chrostek (sędzia asystent I), Krzysztof Kromplewski (sędzia asystent II).

Facebook

Sponsorzy

Kontakt

Miejski Klub Sportowy w Korszach

ul. Wojska Polskiego 39

11-430 Korsze

tel. 89 754 33 50