MKS Korsze

Następny mecz

Ostatni mecz

Tabela

# Zespół M Z R P Pkt
1 Pisa Barczewo 15 13 0 2 39
2 Orlęta Reszel 15 11 3 1 36
3 MKS Korsze 15 9 2 4 29
4 Śniardwy Orzysz 15 8 3 4 27
5 GKS Cresovia GI 15 6 6 3 24
6 Naki Olsztyn 15 7 2 6 23
7 Vęgoria Węgorzewo 15 7 2 6 23
8 GKS Stawiguda 15 6 3 6 21
9 Wilczek Wilkowo 15 6 2 7 20
10 Błękitni Pasym 15 6 1 8 19
11 Czarni Olecko 15 5 3 7 18
12 Gwardia Szczytno 15 5 2 8 17
13 Victoria Bartoszyce 15 4 4 7 16
14 MKS Jeziorany 15 5 0 10 15
15 Warmia Olsztyn 15 2 3 10 9
16 Łyna Sępopol 15 2 0 13 6

Ostatnia kolejka

No items

Sparingi

22.07.2023r. - 17:00 - Reszel
Orlęta Reszel - MKS Korsze 4:4 (1:0)
Piotr Kozłowski, Wiktor Przygoda, Kamil Kotkowski, zawodnik testowany

 

Mazur to jeden z tegorocznych czwartoligowych spadkowiczów, a także poważny kandydat do powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej na Warmii i Mazurach. W przeciwieństwie do naszego zespołu, ełcka drużyna przed sezonem poczyniła konkretne ruchy transferowe, bowiem tego lata do Mazura przyszli ograni na wyższych szczeblach rozgrywkowych Hubert Molski, Patryk Gondek i Marcin Denert. Wszyscy wymienieni ostatni sezon spędzili w trzecioligowym Zniczu Biała Piska. Prócz nich do zespołu dołączyli Aleksander Popławski i Konrad Piwko, którzy reprezentując Romintę Gołdap w czerwcu br. wywalczyli awans do forBET IV Ligi. Jak widać, siła rażenia gospodarzy sobotniego spotkania, jak na warunki Klasy Okręgowej, jest imponująca. Ełczanie mają zaledwie 3 punkty przewagi nad naszą drużyną, a zeszłotygodniowa, dość niespodziewana, porażka w Orzyszu zepchnęła ich na drugie miejsce w tabeli. Warto zwrócić uwagę na imponujące statystyki meczów Mazura rozgrywanych na własnym obiekcie, ponieważ spotkania przy ul. marsz. Józefa Piłsudskiego 27 w Ełku zawsze kończyły się zwycięstwem gospodarzy. Zaledwie 3 stracone gole przy 26 zdobytych także robią wrażenie. Dla naszego zespołu to brzmi jak wyzwanie, a z uwagi na fakt, że lubimy je podejmować, spróbujemy zburzyć ełcką twierdzę. MKS po pewnym zwycięstwie nad Victorią Bartoszyce kolejny raz ma chrapkę urwać punkty mocnemu rywalowi. Do Ełku z pewnością nie pojedzie kontuzjowany Adrian Stadnyk, który w ostatnim ligowym spotkaniu doznał urazu wykluczającego go z gry prawdopodobnie do końca rundy jesiennej.

Sobotnie spotkanie poprowadzi trójka sędziowska w składzie: Damian Kossakowski (sędzia główny), Radosław Radziul (sędzia asystent nr 1), Karol Mossakowski (sędzia asystent nr 2)

Mecz zostanie rozegrany 29 października 2022r. na Stadionie Miejskim w Ełku, przy ul. marsz. Józefa Piłsudskiego 27. Wszystkich kibiców zapraszamy!         

Przekonującym zwycięstwem MKS'u zakończyło się sobotnie spotkanie z dotychczasowym wiceliderem z Bartoszyc. Zawodnicy Piotra Kozłowskiego pokazali charakter i zasłużenie dopisali do swojego dorobku kolejne trzy punkty. Spotkanie nie zaczęło się najlepiej, ponieważ już w 4 minucie boisko musiał opuścić Adrian Stadnyk, który ucierpiał walcząc o piłkę z rywalem. Jego miejsce zajął Cyprian Frączek, który z kolei wytrzymał jedynie do końca pierwszej części gry i na drugą połowę już nie wyszedł. Najbardziej klarowną okazję do zdobycia gola mieliśmy już w 6 minucie, kiedy to Piotr Kozłowski po dograniu piłki przez Kacpra Czepanko, nie trafił w dogodnej sytuacji. Victoria nie potrafiła nam specjalnie zagrozić, a my szukaliśmy bramki otwierającej mecz. Sztuka ta udała się dopiero w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, kiedy to do rzutu karnego podszedł Patryk Harasim. Młody napastnik bez problemu pokonał Michała Seretnego, dzięki czemu do szatni schodziliśmy w dobrych nastrojach. Drugą odsłonę zdecydowanie lepiej zaczęli goście, którzy już po dwóch minutach wyrównali stan rywalizacji, a do bramki  dobrze spisującego się tego dnia Kamila Kotkowskiego, trafił Paweł Gajkowski. Pozostała część meczu należała jednak do nas. Najpierw gola na 2:1 precyzyjnym strzałem zza pola karnego zdobył Piotr Kozłowski, a później dwukrotnie bramkarza rywali pokonywał Kacper Czepanko. Zwycięstwo MKS'u przekonujące i jak najbardziej zasłużone. Po meczu z wiceliderem czeka nas rywalizacja z kolejnym... wiceliderem. Wobec przetasowań powstałych po 12 kolejce gier, to właśnie Mazur Ełk zajmuje aktualnie drugą pozycję w tabeli Klasy Okręgowej.     

Piotr Kozłowski po meczu: "Gratuluję drużynie bardzo dobrej postawy. Jestem niezmiernie zadowolony z tego jak zagraliśmy i w jakim wymiarze wygraliśmy. W sobotę widzieliśmy zespół zdeterminowany, spójny, razem dążący do zwycięstwa. Chciałbym, żeby drużyna wygrywała w kolejnych meczach, ale przede wszystkim wykazywała podobne zaangażowanie. Dziś się jeszcze cieszymy, ale jutro zapominamy o tym meczu, bo przed nami kolejne trudne wyzwanie - wyjazd do Ełku."

MKS Korsze

4:1
(1:0)

MBKS Victoria Bartoszyce

45'+1' Patryk Harasim
  47' Paweł Gajkowski
 54' Piotr Kozłowski
   
61' Kacper Czepanko    
79' Kacper Czepanko    

 

MKS: Kamil Kotkowski - Adrian Stadnyk (4'), Paweł Sawicki (K), Piotr Sawicki, Patryk Jędrzejewski - Marcin Filipowicz (90'), Mateusz Cyliński, Piotr Kozłowski (89'), Piotr Trafarski (85'), Patryk Harasim - Kacper Czepanko

Rezerwowi: Adam Skomorok, Cyprian Frączek (4')(46'), Bartosz Stec (46'), Jakub Opałka (90'), Jakub Kaczmarek (89'), Dominik Kułakowski (85')

Kartki: Marcin Filipowicz (78'), Mateusz Cyliński (80')

Meczem przeciwko Victorii Bartoszyce rozpoczniemy minimaraton gry z czołowymi zespołami Klasy Okręgowej. Terminarz ułożył się tak, że na sam koniec rundy jesiennej przyjdzie mierzyć się MKS'owi z najsilniejszymi drużynami ligi. Przez pryzmat układu spotkań należy stanowczo stwierdzić, że zespół Piotra Kozłowskiego może nieźle namieszać w ligowej tabeli, co spowoduje przetasowanie zajmowanych dotąd miejsc. Nasz najbliższy rywal przez dłuższy czas trwania aktualnej kampanii okupował pierwsze miejsce w tabeli Klasy Okręgowej. Ten stan rzeczy zmienił się przed tygodniem, gdy na boisku w Bartoszycach górą byli przyjezdni z Ełku. Rezultat ten z kolei, pozwolił naszemu zespołowi na zmniejszenie różnicy punktów, dzięki temu w tej chwili tracimy do lidera 6 oczek. Nadchodzącymi meczami możemy znacznie poprawić swoją sytuację, jak i bardzo ją skomplikować. Zespół Victorii prowadzony jest przez byłego zawodnika MKS'u Korsze - Pawła Miłoszewskiego. Oprócz niego w drużynie niebiesko-biało-czerwonych występuje prawdziwa legenda naszego klubu - Rafał Solecki. Przed sezonem z naszej drużyny w kierunku Bartoszyc powędrował Kamil Warda, który z kolei wcześniej związany był właśnie z Victorią. W naszych szeregach ponownie wielka niewiadoma. Po spotkaniu w Pieckach, po którym delikatnie rzecz ujmując, uczucia mamy mieszane, ciężko jest określić w jakim zestawieniu wystąpi nasza drużyna w sobotę. Faktem jest, że do każdego meczu podchodzimy z nadzieją i wiarą w trzy punkty. Oby w starciu z Victorią los uśmiechnął się właśnie do nas.

Spotkanie poprowadzi sędzia główny w osobie Błażeja Głowackiego, a na liniach pomagać mu będą Krzysztof Kromplewski oraz Daniel Chrostek.

Mecz zostanie rozegrany w sobotę 22 października 2022r. o godzinie 15:00 na Stadionie Miejskim w Korszach. Wszystkich sympatyków serdecznie zapraszamy!   

Mecz z ostatnim w tabeli Żaglem okazał się ciężką przeprawą dla naszego zespołu. Byliśmy świadomi osłabień kadrowych, z którymi przyszło nam się mierzyć w sobotę. Z różnych przyczyn na wyjazd nie udali się: Piotr Trafarski, Piotr Sawicki, Paweł Branicki, Mateusz Filipowicz, Adam Skomorok oraz Jakub Opałka. Absencje wymienionych powyżej zawodników były dobrą okazją do zaprezentowania się dla innych. I tak oto swój debiutancki występ od pierwszych minut zaliczył Gabriel Mączyński. Kolejną szansę gry otrzymali również Jakub Kaczmarek i Kacper Czepanko, co z kolei pokazuje, że coraz śmielej stawiamy na młodzież. Wszystkich wspomnianych w drugiej części gry zastąpili kolejni młodzieżowcy w osobach Cypriana Frączka, Bartosza Steca i Dominika Kułakowskiego. Sam mecz staraliśmy się kontrolować posiadając piłkę częściej od rywala, jednak w oczy rzucały się błędy indywidualne i proste kiksy techniczne. W 16 minucie meczu dwójkowa akcja Piotra Kozłowskiego i Patryka Harasima przyniosła pierwszego gola w tym meczu. Nasz napastnik wykorzystał dokładne podanie i umieścił futbolówkę w długim rogu bramki Igora Ostaszewskiego, dzięki temu na przerwę zeszliśmy z jednobramkową przewagą. Niestety, tradycyjnie potrafimy szybko zepsuć sobie humory tracąc gola wyrównującego tuż po powrocie na murawę. Strata bramki podziałała na nas demotywująco, a w nasze poczynania wkradło się mnóstwo nerwowości. Ostatecznie z meczu wychodzimy obronną ręką zdobywając gola w 80 minucie spotkania. Wówczas w zamieszaniu podbramkowym najlepiej odnalazł się Patryk Harasim, dla którego był to 14 gol w tym sezonie Klasy Okręgowej. Przed nami bardzo ciekawa końcówka rundy jesiennej, w której zagramy z zespołami zajmującymi pierwsze trzy lokaty w tabeli. Wydaje się, że właśnie te spotkania pokażą na co tak naprawdę stać drużynę Piotra Kozłowskiego.

O krótkie podsumowanie spotkania pokusił się trener MKS'u: "Mieliśmy przed tym spotkaniem sporo problemów. Z różnych powodów nie mogłem skorzystać z sześciu zawodników. Na dodatek większość zespołu zagrała poniżej swojego poziomu. Spodziewałem się, że będzie to ciężki mecz, bo rywale nie mają nic do stracenia i za wszelką cenę będą dążyć do pierwszego zwycięstwa w rundzie. Tak też było. Męczyliśmy się do końca i wyszarpaliśmy zwycięstwo w ostatnich minutach. Najważniejsze, że wygraliśmy i w spokoju możemy przygotowywać się do meczu z Victorią."

KS Żagiel Piecki

1:2
(0:1)

MKS Korsze

52' Jan Stankiewicz
  16' Patryk Harasim
    80' Patryk Harasim

 

MKS: Kamil Kotkowski - Paweł Sawicki (K), Adrian Stadnyk, Gabriel Mączyński (78'), Patryk Jędrzejewski - Mateusz Stadnyk, Mateusz Cyliński, Piotr Kozłowski, Jakub Kaczmarek (60'), Patryk Harasim - Kacper Czepanko (85')

Rezerwowi: Bartosz Stec (78'), Dominik Kułakowski (85'), Cyprian Frączek (60')

Kartki: Brak

Po dwóch zwycięstwach z rzędu, w tym bardzo pewnej zeszłotygodniowej wygranej z Oleckiem, wydaje się, że wszystko powoli wraca do normy i możemy z nadzieją patrzeć w przyszłość. Kolejnym rywalem MKS'u będzie zamykający tabelę Klasy Okręgowej KS Żagiel Piecki. Na tę chwilę jest to zdecydowanie najsłabszy zespół okręgówki, który do tej pory zapisał na swoim koncie zaledwie 1 punkt remisując w 6 serii gier 3:3 z Łyną Sępopol. Przed tygodniem Żagiel doznał druzgocącej porażki w Ełku przegrywając aż 0:9. Po takim meczu ciężko o optymizm, tym bardziej, że drużynę z Piecek czeka mecz z kolejnym spadkowiczem z forBET IV Ligi. W naszych szeregach panują dobre humory i z niecierpliwością czekamy na mecz wyjazdowy. Tutaj jakakolwiek strata punktów przez Miejski Klub Sportowy w Korszach będzie katastrofą.

Spotkanie odbędzie się w sobotę 15 października na Boisku Gminnym "Żagiel Arena" przy ul. Zwycięstwa 35A w Pieckach o godzinie 15:00. Jako sędzia główny zawody poprowadzi Michał Makarski, a na liniach pomagać mu będą Igor Szymanowski oraz Jakub Krzesiński.

Serdecznie zapraszamy!

Miejski Klub Sportowy w Korszach realizuje operację pn. Modernizacja Stadionu Miejskiego w Korszach mającego na celu polepszenie warunków spędzania czasu wolnego przez mieszkańców i turystów poprzez modernizację i rozbudowę Stadionu Miejskiego w Korszach oraz zachowanie trwałości projektu w okresie 5 lat od wypłaty płatności końcowej.

Wnioskowana kwota pomocy: 310 644,00 zł

Publiczne środki wspólnotowe (wkład EFRROW): 197 662,78 zł

Publiczne środki krajowe: 112 981,22 zł

Operacja finansowana jest ze środków Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020. Instytucją Zarządzająca PROW 2014-2020 - Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Projekt realizowany przy współpracy z Lokalną Grupą Działania „Barcja”.

Można rzec, że nasz zespół w końcu zagrał na miarę swoich możliwości. Po serii spotkań, w których okrutnie się męczyliśmy i obawialiśmy o wynik do ostatnich minut, przyszedł mecz, w którym pokazaliśmy prawdziwą siłę. Z pewnością cieszy fakt przełamania naszego najskuteczniejszego zawodnika - Patryka Harasima, który dwukrotnie wpakował piłkę do bramki Adama Kotuli. Warto wspomnieć również o debiutanckim trafieniu młodzieżowca - Jakuba Kaczmarka, który z kolei wykorzystał dośrodkowanie Piotra Trafarskiego i uderzeniem z powietrza nie dał szans bramkarzowi rywali. Szansę gry otrzymali także pozostali rezerwowi, którzy dopiero wkraczają w seniorską piłkę, a pierwsze minuty w drużynie zanotował Gabriel Mączyński. Plusów po wczorajszym spotkaniu jest mnóstwo, jednak należy wspomnieć o straconej bramce, która jest skazą na wyniku. Goście gola honorowego zdobyli dopiero w doliczonym czasie gry, co przedłużyło naszą kiepską serię meczów ze straconą bramką.       

O kilka słów podsumowania pokusił się Piotr Kozłowski:"Wygraliśmy zdecydowanie, jednak początek spotkania nie zapowiadał aż takiego pogromu. Wystarczy wspomnieć, że do przerwy padła dla nas tylko jedna bramka. W drugiej połowie zagraliśmy koncertowo. W ciągu jedenastu minut strzeliliśmy cztery gole i objęliśmy wysokie prowadzenie. Cieszę się, że w końcu odblokował się Patryk Harasim, który w ostatnich trzech meczach miał problemy ze skutecznością. W sobotę był jedną z jaśniejszych postaci w naszym zespole. Mecz z Czarnymi zapewne na długo zapadnie w pamięci dwóch zawodników. Jakub Kaczmarek zdobył swoją debiutancką bramkę w seniorach, natomiast Gabriel Mączyński zaliczył pierwsze minuty w piłce seniorskiej. Wielkie brawa należą się całemu zespołowi za zaangażowanie oraz wykorzystywanie słabych punktów przeciwnika. Szkoda jedynie, że w doliczonym czasie nie ustrzegliśmy się błędu i straciliśmy bramkę."

MKS Korsze

6:1
(1:0)

MLKS Czarni Olecko

35' Piotr Sawicki
  90'+2' Piotr Matwiejczyk
59' Patryk Harasim
   
60' Piotr Kozłowski
   
66' Kacper Czepanko    
70' Patryk Harasim (K)    
79' Jakub Kaczmarek    

 

MKS: Kamil Kotkowski (85') - Paweł Branicki, Piotr Sawicki, Patryk Jędrzejewski, Adrian Stadnyk (83')- Paweł Sawicki (K), Mateusz Cyliński (79'), Piotr Kozłowski (60'), Kacper Czepanko (66'), Marcin Filipowicz (46') - Patryk Harasim

Rezerwowi: Jakub Opałka (83'), Jakub Kaczmarek (78'), Piotr Trafarski (46'), Adam Skomorok (85'), Gabriel Mączyński (67'), Cyprian Frączek, Dominik Kułakowski (79')

Kartki: Brak

Ostatni raz z drużyną z Olecka mieliśmy okazję mierzyć się 27 kwietnia 2016 roku grając wówczas w IV Lidze. Tamten mecz wygraliśmy stosunkiem 3:1, a dwa miesiące później nasz przeciwnik pożegnał się z czwartoligowym poziomem i rozpoczął zmagania w Klasie Okręgowej, w której gra po dziś dzień. Drużyna z Olecka nie najlepiej rozpoczęła tegoroczną kampanię przegrywając dotąd sześciokrotnie, raz remisując i dwa razy wygrywając z ostatnim w tabeli Żaglem Piecki oraz jedynym naszym pogromcą - Wilczkiem Wilkowo. Jest to z pewnością drużyna nieobliczalna, jednak jesteśmy świadomi, że strata jakichkolwiek punktów w sobotnie popołudnie będzie kolejną rysą na wynikach przez nas osiąganych. Drużyna Piotra Kozłowskiego podbudowana ostatnim zwycięstwem w Sępopolu spróbuje pójść za ciosem i kolejny raz zapunktować. Warto wspomnieć, że wielkimi krokami zbliżają się mecze z czołówką tabeli, czyli te o największym ciężarze gatunkowym. Na tę chwilę nasz zespół dysponuje pełną kadrą i na mecz z Oleckiem powinniśmy wyjść bez ubytków personalnych.

Mecz poprowadzi trójka sędziowska w składzie: Damian Dempski (sędzia główny), Sebastian Kwiatkowski (asystent nr 1), Krzysztof Kromplewski (asystent nr 2).

Spotkanie odbędzie się w sobotę 8 października 2022r. na Stadionie Miejskim w Korszach o godzinie 15:30. Serdecznie zapraszamy! 

Facebook

Sponsorzy

Kontakt

Miejski Klub Sportowy w Korszach

ul. Wojska Polskiego 39

11-430 Korsze

tel. 89 754 33 50