MKS Korsze pokonał Victorię Bartoszyce na jej obiekcie 7:1, zapewniając sobie zatem awans do drugiej rundy Wojewódzkiego Pucharu Polski.
Mecz od początku odbywał się pod nasze dyktando, jednak to gospodarze pierwsi wyszli na prowadzenie. Robert Mielnik musiał wyciągać piłkę z siatki po pięknym uderzeniu z dystansu jednego z graczy Victorii. Odpowiedź z naszej strony przyszła szybko, a bramkę wyrównującą zdobył Patryk Jędrzejewski. Kilka minut później wychodzimy na prowadzenie po jednym ze stałych fragmentów gry. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Rafał Solecki, a Paweł Flis skierował piłkę głową do siatki.
Do przerwy prowadziliśmy 2:1.
Na drugą połowę wyszliśmy bez zmian kadrowych, jednak z zamiarem jak najszybszego ustawienia meczu. W okolicy 55 minuty na 3:1 podwyższył Piotr Trafarski wykorzystując sytuację "sam na sam" z bramkarzem gospodarzy. Kolejną bramkę zdobywa Jacek Miłek oddając strzał w krótki róg golkipera Victorii. Przy stanie 4:1 dla MKS-u, Robert Mielnik broni rzut karny wykonywany przez gracza z Bartoszyc. Chwilę później Patryk Harasim podwyższa wynik spotkania na 5:1. Kolejna bramka to zasługa Mariusza Gąsiorowskiego, a wynik spotkania na 7:1 ustalił w ostatnich minutach meczu Piotr Trafarski.

Victoria Bartoszyce - MKS Korsze 1:7 (1:2)
Kozera 17' - Patryk Jędrzejewski 31', Paweł Flis 34', Piotr Trafarski 57' 88', Jacek Miłek 68', Patryk Harasim 75', Mariusz Gąsiorowski 85'

MKS: Robert Mielnik - Rafał Solecki (Ignacy Bukowski), Piotr Sawicki, Aleksander Lipowski, Dawid Gwizdek - Paweł Sawicki, Paweł Flis (Jacek Miłek) , Patryk Jędrzejewski (Patryk Harasim), Mariusz Gąsiorowski, Krzysztof Piwiszkis (Kamil Synowczyk) - Piotr Trafarski

Już jutro (25.07.2020r. - sobota) MKS Korsze rozpocznie kolejną "przygodę" w Wojewódzkim Pucharze Polski. Rywalem naszego zespołu w I Rundzie będzie występująca na co dzień w okręgówce Victoria Bartoszyce.
Victoria awans do pierwszej rundy wywalczyła pokonując Tempo Ramsowo Wipsowo 3:2.
W zeszłym roku MKS również spotkał się z Victorią na tym samym etapie rozgrywek. Wówczas mecz zakończył się naszym zwycięstwem 6:2.
W jutrzejszym spotkaniu Trener MKS-u, Aleksander Lipowski będzie miał do dyspozycji "okrojoną" kadrę. Priorytetem na jutro jest awans do kolejnej rundy, a zarazem przypomnienie sobie po ponad ośmiu miesiącach jak "smakuje" mecz o coś.
Początek spotkania o godzinie 16:00 na Stadionie Miejskim im. Kazimierza Górskiego w Bartoszycach.
Sędzią głównym meczu będzie Pan Kujawa Grzegorz. Na liniach pomagać mu będą Panowie Kwiatkowski Sebastian oraz Puwalski Marcin.

Zespół Olimpii Olsztynek uzupełnił listę drużyn, które w przyszłym sezonie wystąpią w forBET IV lidze.
O tym kto wywalczy awans zdecydował rozegrany wczoraj mecz barażowy, pomiędzy Olimpią Olsztynek, a Romintą Gołdap. Spotkanie rozegrane zostało na naturalnym terenie, w Mrągowie. Zespoły Olimpii i Rominty zakończyły poprzedni sezon ligi okręgowej w swoich grupach na drugim miejscu, stąd też decyzja związku o meczu barażowym.
Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Olimpii Olsztynek 3:1.
Serdecznie gratulujemy!

Zespół Victorii Bartoszyce będzie przeciwnikiem MKS-u Korsze w I Rundzie Wojewódzkiego Pucharu Polski.
Naszego rywala, z którym zmierzymy się już w najbliższą sobotę tj. 25.07.2020r. rozstrzygnął wczorajszy pojedynek Victorii z Tempem Ramsowo Wipsowo.
Końcowy wynik wskazuje, że Victoria nie miała lekkiego "spacerku" z niżej notowanym zespołem. Na kwadrans przed zakończeniem spotkania bliżej awansu do kolejnej rundy byli gospodarze, jednak po końcowym gwizdku cieszyli się z niego bartoszyczanie wygrywając ostatecznie 3:2. 

W swoim ostatnim meczu kontrolnym przed zbliżającymi się spotkaniami o "stawkę", zespół MKS-u Korsze przegrał z Granicą Kętrzyn 2:4.

Granica Kętrzyn - MKS Korsze 4:2 (2:0)
??? - Mateusz Cyliński, Piotr Sawicki (k)

MKS: Dawid Zięba - Rafał Solecki, Paweł Flis, Aleksander Lipowski, Dawid Gwizdek - Paweł Sawicki, Paweł Siwek, Patryk Harasim, Patryk Jędrzejewski, Mariusz Gąsiorowski - Piotr Sawicki

oraz Robert Mielnik, Piotr Trafarski, Paweł Bociej, Oskar Predko, Mateusz Cyliński, Jacek Miłek, Adam Krajewski

Sparing z Granicą odbył się na głównej płycie nowego, pięknego stadionu przy ulicy Bydgoskiej w Kętrzynie. Miejscowi do szatni schodzili z dwubramkową przewagą. Po przerwie mogliśmy szybko złapać "kontakt" jednak rzutu karnego nie wykorzystał Paweł Sawicki. Po jakimś czasie Granica podwyższyła wynik na 3:0. Nadzieję na odrobienie strat dał nam Mateusz Cyliński pokonując bramkarza gospodarzy. Po jednej z wielu kontr kętrzynianie zdobywają kolejnego gola i mieliśmy już 4:1. W ostatniej minucie meczu wynik spotkania na 2:4 zmniejsza Piotr Sawicki pewnie egzekwując 11-stkę.

MKS Korsze pokonał 3:2 (0:1) Vęgorię Węgorzewo w szóstym sparingu przed zbliżającą się ligą.

MKS: Mielnik - Gwizdek (Bukowski), Bociej (Lipowski), Sawicki Piotr (Flis), Krajewski (Solecki) - Siwek (Sawicki Paweł), Miłek (Synowczyk) Jędrzejewski (Harasim) Predko (Gąsiorowski), Piwiszkis ( Cyliński) - Gąsiorowski (Sawicki Piotr)

Bramki: Solecki, Sawicki Piotr. Bukowski

W ostatnim czasie spotkania rozgrywane pod wodzą nowego trenera stają się dla nas "powtarzalne". Dlaczego? A oto odpowiedz:
Po pierwsze - tradycyjnie jako pierwsi tracimy bramkę (Łyna, Wilczek, DKS, Vęgoria)
Po drugie - tradycyjnie dostajemy ją z kontry (Łyna, Wilczek, Orlęta, Jurand, DKS, Vęgoria)
Po trzecie - tradycyjnie odrabiamy straty (Łyna, Wilczek, DKS, Vęgoria)
Po czwarte - tradycyjnie na listę strzelców wpisuje się jeden z bliźniaków Sawickich (Łyna, Jurand, Orlęta, DKS, Vęgoria)
Po piąte - tradycyjnie odrabiamy straty w drugich połowach (Łyna, DKS, Vęgoria)
Po szóste - tradycyjnie wygrywamy "same" drugie połowy (Wilczek, Łyna, DKS, Vęgoria)
Po siódme - tradycyjnie nie potrafimy zagrać na "0" z tyłu (Łyna, Wilczek, Jurand, Orlęta, DKS, Vęgoria)
Po ósme - tradycyjnie strzelamy co najmniej trzy bramki (Łyna, Wilczek, Jurand, Orlęta, DKS, Vęgoria)
Po dziewiąte - i to najważniejsze - tradycyjnie wygrywamy (oby każde spotkanie tak się kończyło!) (Łyna, Wilczek, Jurand, Orlęta, DKS, Vęgoria)
A z takich ciekawostek z meczu to należy wspomnieć, że sędzia spotkania podyktował trzy rzuty karne, z których ŻADEN nie został zamieniony na bramkę (w Vęgorii dwukrotnie pomylił się Maliszewski (Mielnik obronił a drugi to poprzeczka). Natomiast u nas Miłka wyłapał Oszako. Pierwszą bramkę w seniorach strzałem z głowy zdobył 17- letni Ignacy Bukowski, natomiast Rafał Solecki zdobył bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego.

Kolejne spotkanie rozegramy już w najbliższy piątek w Kętrzynie z miejscową Granicą o godzinie 18:00.

Już jutro (15.07.) nasza drużyna rozegra kolejny sparing. Rywalem będzie zespół Vęgorii Węgorzewo grający na co dzień w lidze okręgowej. Mecz zostanie rozegrany na boisku w Węgorzewie o godzinie 18:00. W barwach gospodarzy zobaczymy zapewne dobrze nam znajomego Adama Kuna, który swego czasu występował w naszej drużynie.

W tym newsie pokrótce opiszemy co w ostatnim czasie wydarzyło się w klubie, a trzeba przyznać, że sporo się działo.

Pierwszą najistotniejszą informacją jest nieprzedłużenie umowy z dotychczasowym trenerem Piotrem Chamikiem, pod wodzą którego nasza drużyna rozegrała 16 spotkań ligowych (4 zwycięstwa, 4 remisy, 8 porażek). Dziękujemy trenerowi za czas spędzony w naszym klubie i życzymy powodzenia w dalszej pracy w roli trenera.

Nie będzie "Lipy"

Poszukiwania nowego szkoleniowca trwały prawie dwa miesiące. Rozmowy na temat przejęcia sterów naszej ekipy przeprowadziliśmy z wieloma szkoleniowcami, jednak za każdym razem z różnych powodów bez powodzenia. Był to kierunek głównie olsztyński. Jak się okazało nie tam szukaliśmy gdzie trzeba było, ponieważ trenera znaleźliśmy w Orzyszu. Aleksander Lipowski bo o nim mowa to były szkoleniowiec Śniardw Orzysz, który m.in. ze swoją drużyną wyeliminował nas z wojewódzkiego pucharu polski. Nowy trener nadspodziewanie szybko znalazł wspólny język z drużyną. Warto dodać, że trener Lipowski wzmocni naszych chłopaków również na boisku.

Trenerze życzymy powodzenia!!!

Zwycięska passa

Nowy trener na dobrą sprawę ma zaledwie tylko 6 tygodni na poznanie drużyny i dobre przygotowanie do nowego sezonu. Dlatego nasza drużyna ostro trenuje, a przy okazji rozgrywa mecze kontrolne. Dotychczas rozegraliśmy pięć takich spotkań, wszystkie z drużynami z klasy okręgowej. Na dzień dobry w Sępopolu pokonaliśmy miejscową Łynę 3:2, następnie naszą wyższość musiał uznać beniaminek klasy okręgowej Jurand Barciany (4:2). W takim samym stosunku bramkowym ograliśmy Wilczka Wilczkowo. Po zimowych dwukrotnych porażkach z Orlętami Reszel tym razem to my byliśmy górą (3:1), a przed trzema dniami po niezwykle emocjonującym spotkaniu, w którym przegrywaliśmy już 3:0 udało nam się ograć głównego faworyta do awansu do IV ligi DKS Dobre Miasto 4:3. Ciekawostką jest fakt, że w trzech spotkaniach musieliśmy odrabiać straty i za każdym razem udawało nam się to.

Łyna Sępopol - MKS Korsze 2:3 (2:1)
Sawicki Paweł x2, Sawicki Piotr

Jurand Barciany - MKS Korsze 2:4 (0:2)
Sawicki Paweł x2, Harasim Patryk x2

Wilczek Wilkowo - MKS Korsze 2:4 (2:1)
Krajewski Adam, Mielnik Robert, Gąsiorowski Mariusz ?

MKS Korsze - Orlęta Reszel 3:1 (2:0)
Sawicki Paweł, Sawicki Piotr, Jędrzejewski Patryk

MKS Korsze - DKS Dobre Miasto 4:3 (1:3)
Sawicki Paweł, Jędrzejewski Patryk, Trafarski Piotr, Gąsiorowski Mariusz

Zmiany kadrowe

Jeżeli chodzi o naszą sytuację kadrową jeszcze na początku czerwca nie wyglądała ona za dobrze. W treningach uczestniczyło zaledwie 13 zawodników. Jednak wraz z przyjściem nowego trenera w drużynę wstąpił nowy impuls. W stosunku do poprzedniego sezonu do naszej kadry po 3 letnim przerwie do treningów powrócił Jacek Miłek, a także Mateusz Cyliński. Są to zawodnicy, którzy na swoim koncie mają trzecioligowe doświadczenie i zapewne będą stanowili wzmocnienie naszej drużyny. Dodatkowo należy dodać grającego trenera Aleksandra Lipowskiego, który po sparingach widać będzie ostoją naszej defensywy. Niestety jak to w piłce bywa są przyjścia jak i odejścia. Po stronie ubytków mamy niestety Piotra Kozłowskiego oraz Adama Gąsiorowskiego. Obaj nie wznowili treningów. Warto na koniec dodać, że blisko powrotu do naszego klubu był Adrian Bebłowski, który wystąpił nawet w trzech grach kontrolnych, jednak ostatecznie "Adzio" wybrał Mamry Giżycko.