MKS Korsze

Następny mecz

Ostatni mecz

Tabela

# Zespół M Z R P Pkt
1 Orzeł Janowiec K. 15 11 4 0 37
2 Czarni Olecko 15 12 0 3 36
3 GKS Stawiguda 15 11 2 2 35
4 Polonia Iłowo 15 8 3 4 27
5 Błękitni Pasym 15 8 2 5 26
6 Śniardwy Orzysz 15 7 2 6 23
7 Kłobuk Mikołajki 15 6 2 7 20
8 Naki Olsztyn 15 5 4 6 19
9 Iskra Narzym 15 5 4 6 19
10 Vęgoria Węgorzewo 15 6 1 8 19
11 MKS Korsze 15 5 2 8 17
12 Gwardia Szczytno 15 4 3 8 15
13 Perkun Orżyny 15 3 4 8 13
14 Orlęta Reszel 15 3 3 9 12
15 Victoria Bartoszyce 15 3 3 9 12
16 GKS Cresovia GI 15 2 3 10 9

Ostatnia kolejka

Sparingi

22.07.2023r. - 17:00 - Reszel
Orlęta Reszel - MKS Korsze 4:4 (1:0)
Piotr Kozłowski, Wiktor Przygoda, Kamil Kotkowski, zawodnik testowany

 

W 12 kolejce forBET IV Ligi MKS Korsze uległ Motorowi Lubawa 4:2. Z każdym kolejnym meczem w oczy rzuca się zatrważająca ilość błędów, które z kolei przekładają się na tracone bramki. Nie inaczej było i tym razem. Pierwszy gol dla lubawian padł już w 23 minucie spotkania, kiedy to do piłki zagranej z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył Cezary Sobolewski. Pech chciał, że futbolówka spadła wprost pod nogi Damiana Gerki, któremu pozostało umieścić piłkę w siatce. Dosłownie chwilę później dalekim wyrzutem z autu w pole karne MKS'u popisał się Krzysztof Dąbkowski, a tam wobec pasywnej postawy naszych obrońców piłkę do bramki Kamila Kotkowskiego skierował Szymon Modrzewski i było 2:0. Druga odsłona spotkania zaczęła się obiecująco, ponieważ dość szybko złapaliśmy kontakt z rywalem. W roli głównej wystąpił Patryk Jędrzejewski, który najpierw odebrał piłkę rywalowi, by po krótkim rajdzie idealnie wyłożyć ją Patrykowi Harasimowi. Ten drugi z zimną krwią wykorzystuje sytuację 'sam na sam' i wracamy do gry. Gdy nasi zawodnicy łapali wiatr w żagle nadeszła 72 minuta spotkania. Wówczas do piłki ustawionej na 23 metrze podszedł Cezary Sobolewski i pięknym strzałem w okienko wyprowadził swój zespół na dwubramkowe prowadzenie. Na 4 minuty przed końcem regulaminowego czasu gry Piotr Sawicki bezbłędnie wykorzystuje dośrodkowanie Patryka Jędrzejewskiego (druga asysta w tym meczu) i daje nam nadzieję na wywiezienie punktu z Lubawy. Niestety całość zaprzepaściliśmy w 90 minucie, kiedy to nieporozumienie Pawła Branickiego i Tomasza Ożgi wykorzystali gospodarze pieczętując zwycięstwo czwartą bramką.

Motor Lubawa
4:2 (2:0)
MKS Korsze
23' Damian Gerka
   
 27' Szymon Modrzewski
   
    55' Patryk Harasim
72' Cezary Sobolewski    
    86' Piotr Sawicki
90' Cezary Sobolewski    


MKS:
Kamil Kotkowski - Piotr Sawicki, Adam Gąsiorowski (81'), Ignacy Bukowski (58'), Patryk Jędrzejewski - Krzysztof Piwiszkis, Paweł Sawicki (K), Patryk Harasim, Kamil Warda, Michał Wołowik (70') - Mariusz Gąsiorowski

Rezerwowi: Kamil Czeczko, Paweł Branicki (70'), Tomasz Ożga (81'), Maciej Jarguz (58')

Kartki: Adam Gąsiorowski (34')

Kiepski styl i bezbarwna gra towarzyszyły naszym zawodnikom w starciu z DKS'em Dobre Miasto w ramach 11 kolejki forBET IV Ligi. To już ósma porażka (a z taką grą na pewno nie ostatnia) MKS'u w bieżących rozgrywkach. Mecz zaczęliśmy obiecująco, ponieważ nie dość, że nie pozwoliliśmy rywalom na zbyt wiele to potrafiliśmy dwukrotnie zagrozić bramce Damiana Czyża. Najpierw mocnym uderzeniem popisał się Maciej Jarguz, ale na nasze nieszczęście piłka zatrzymała się na słupku bramki rywala. Chwilę później swoich sił próbował Paweł Sawicki, jednak świetnie interweniował golkiper gości. Co nie udało się MKS'owi, powiodło się gościom. W 39 minucie meczu dwóch naszych zawodników dało się ograć przy linii bocznej boiska jednemu z rywali. Ten z kolei podał w pole karne, gdzie do piłki dopadł Damian Lubak zamieniając okazję na gola. Do przerwy zatem, można powiedzieć "tradycyjnie", schodziliśmy ze stratą bramkową. Na drugą połowę wychodziliśmy z nadzieją na odmienienie losów meczu, jednak żaden z naszych wypadów pod pole karne rywala nie był w stanie zagrozić gościom. Podejmując ryzyko i angażując większą liczbę zawodników w akcje ofensywne, ograniczyliśmy defensywę do minimum, co pozwoliło rozwinąć skrzydła bieniaminkowi z Dobrego Miasta. Drugą bramkę tracimy ze stałego fragmentu gry, a powodem jest bierna postawa zawodników Aleksandra Lipowskiego. Wówczas do piłki zagranej z rzutu rożnego dopadł Michał Dalecki ustalając wynik spotkania na 0:2.       

MKS Korsze
0:2 (0:1)
DKS Dobre Miasto
    39' Damian Lubak
    82' Michał Dalecki


MKS:
Kamil Kotkowski - Piotr Sawicki, Adam Gąsiorowski, Adam Krajewski, Mariusz Gąsiorowski - Krzysztof Piwiszkis, Paweł Sawicki (K), Patryk Jędrzejewski (46'), Patryk Harasim, Maciej Jarguz (62') - Piotr Trafarski (50')

Rezerwowi: Paweł Branicki, Tomasz Ożga (62'), Bartosz Rzeźnik (50'), Adrian Stadnyk, Ignacy Bukowski, Michał Wołowik (46'), Oskar Predko

Kartki: brak

MKS wyjeżdżając na rywalizację do Iławy zdawał sobie sprawę, że w roli zdecydowanych faworytów stawiani są gospodarze sobotniego spotkania.Wynik pokazuje, że lider zasłużył na zwycięstwo i pierwsze miejsce w tabeli forBET IV Ligi. Początek meczu nie zwiastował tak wysokiego rezultatu, ponieważ goście toczyli wyrównany bój nie pozwalając przedostać się pod bramkę Kamila Kotkowskiego. Sami natomiast potrafiliśmy zagrozić rywalom próbując pokonać Dawida Ciurę strzałami zza pola karnego, co ostatecznie nie przyniosło skutku. W 22 minucie gry przy linii bocznej boiska nasz obrońca dał się ograć Pawłowi Saganowi, ten z kolei dojrzał w polu karnym dobrze ustawionego Tomasza Wacławskiego, któremu pozostało umieścić piłkę w bramce. Drugie trafienie padło tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę spotkania, kiedy to precyzyjne dośrodkowanie wykorzystał Tomasz Sedlewski. Mimo dwubramkowej straty drugą część meczu rozpoczęliśmy z animuszem atakując na bramkę gospodarzy. W 64 minucie iławianie ostudzili zapał naszych zawodników i kolejny raz pokonali Kamila Kotkowskiego. Przysłowiowym 'gwoździem do trumny' okazało się trafienie wychowanka MKS'u - Pawła Flisa, który wykorzystując nieporozumienie naszej defensywy podwyższył wynik spotkania na 3:0. Po tym golu zawodnicy MKS'u nie potrafili odnaleźć w sobie pokładów energii i z każdą chwilą słabli. Skutkiem były kolejne trzy trafienia gospodarzy. My byliśmy w stanie odpowiedzieć golem Piotra Sawickiego, którego świetnie obsłużył Michał Wołowik. Tym razem niespodzianki nie było i wróciliśmy do domu bez punktów i z bagażem sześciu bramek. Czas skupić się na kolejnym meczu, a w nim podejmiemy beniaminka z Dobrego Miasta.

ITS Jeziorak Iława
6:1 (2:0)
MKS Korsze
22' Tomasz Wacławski
   
44' Tomasz Sedlewski
   
64' Paweł Flis
   
73' Paweł Sagan    
    81' Piotr Sawicki
82' Tomasz Wacławski    
90'+1' Radosław Galas    


MKS:
Kamil Kotkowski - Piotr Sawicki, Paweł Branicki (64'), Adam Krajewski, Mariusz Gąsiorowski (51') - Krzysztof Piwiszkis, Paweł Sawicki (K), Maciej Jarguz, Patryk Harasim, Patryk Jędrzejewski - Bartosz Rzeźnik (62')

Rezerwowi: Kamil Czeczko, Ignacy Bukowski (64'), Michał Wołowik (62'), Adrian Stadnyk (51')

Kartki: brak

MKS w nowy miesiąc wszedł z przytupem ogrywając wyżej notowanego rywala z Morąga, jednocześnie przełamując niechlubną passę czterech porażek z rzędu. Przed sobotnim spotkaniem trener Aleksander Lipowski tradycyjnie zdecydował się na roszady w składzie, a zmiany zaczął od samego siebie, bowiem jego miejsce na boisku zajął Piotr Sawicki, a rolę najbardziej wysuniętego zawodnika miał pełnić Bartosz Rzeźnik. Zgodnie z przewidywaniami to goście próbowali narzucić swój styl gry, co szło im na tyle topornie, że nie potrafili wykreować sobie dobrej okazji. A tę w zasadzie byłemu trzecioligowcowi stworzyliśmy sami. W 21 minucie spotkania lewą stroną przedarł się zawodnik Huraganu i dośrodkował w pole karne. Tam niefortunnie interweniował Piotr Sawicki, który skierował futbolówkę do własnej bramki i było 0:1. Oprócz gola rywale wysłali jeszcze jedno ostrzeżenie w postaci strzału w poprzeczkę bramki Kamila Kotkowskiego, jednak wynik do przerwy już nie uległ zmianie. Na drugą część gry korszanie wyszli odmienieni. Było widać zaangażowanie i chęć zwycięstwa. W 52 minucie gry sygnał do ataku dał Patryk Jędrzejewski, który wykorzystał prostopadłe podanie Bartosza Rzeźnika i doprowadził do wyrównania. Zdezorientowani goście nie potrafili skuteczniej zagrozić naszemu golkiperowi, a MKS na 10 minut przed końcem regulaminowego czasu gry podwyższył rezultat na 2:1. Wówczas do zagrania z rzutu rożnego najwyżej wyskoczył Kamil Warda wyprowadzając nasz zespół na jednobramkowe prowadzenie. Tuż przed końcowym gwizdkiem morążanie wyprowadzili groźny atak, po którym piłka wylądowała na słupku bramki gospodarzy. Chwilę później Pan Wojciech Krztoń zakończył zawody i MKS mógł dopisać upragnione trzy oczka.   

MKS Korsze
2:1 (0:1)
Huragan Morąg
 
  21' Piotr Sawicki (sam)
 52' Patryk Jędrzejewski
   
 80' Kamil Warda
   

 

MKS: Kamil Kotkowski - Piotr Sawicki, Paweł Branicki, Adam Krajewski, Mariusz Gąsiorowski - Krzysztof Piwiszkis, Paweł Sawicki (K), Patryk Harasim, Patryk Jędrzejewski (70'), Tomasz Ożga (60') - Bartosz Rzeźnik (70')

Rezerwowi: Kamil Czeczko, Kamil Warda (70'), Maciej Jarguz (60'), Michał Wołowik (70'), Ignacy Bukowski, Adrian Stadnyk, Oskar Predko

Kartki: Mariusz Gąsiorowski (57')

Facebook

Sponsorzy

Kontakt

Miejski Klub Sportowy w Korszach

ul. Wojska Polskiego 39

11-430 Korsze

tel. 89 754 33 50