Przegraną zakończyło się kolejne derbowe starcie pomiędzy MKS'em Korsze a Granicą Kętrzyn. Co ciekawe, sam mecz wyglądał i układał się podobnie do naszej niedawnej rywalizacji z Mrągowią Mrągowo. Wówczas również prowadziliśmy do przerwy 1:0, by koniec końców przegrać 1:3. Wspólny mianownik ma także spotkanie zeszłotygodniowe, w którym grając w przewadze jednego zawodnika przeciwko elbląskiej Concordii tracimy dwie bramki, co wystawia raczej kiepskie świadectwo naszemu zespołowi. Wracając do czwartkowego spotkania to pierwsza, całkiem niezła w naszym wykonaniu połowa, nie wystarczyła do zdobycia jakichkolwiek punktów. Nasza początkowa postawa zaowocowała golem Bartosza Rzeźnika, który w 28 minucie spotkania plasowanym strzałem pokonał Mateusza Paplińskiego. Goście przez długi okres nie potrafili zagrozić naszej bramce, ale w ostatnich 5 minutach pierwszej części gry w naszej szesnastce zrobiło się naprawdę gorąco. Najpierw skutecznie interweniował Patryk Jędrzejewski, a chwilę później ratowała nas poprzeczka. Druga połowa to, można rzec, tradycyjna już postawa naszego zespołu, który w przeciągu pierwszych kilku minut po wyjściu na murawę traci bramkę. To już trzeci taki przypadek w tej rundzie, a rozegraliśmy dotychczas zaledwie 5 meczów. Jak widać, ten element w naszej drużynie kuleje, a rywale bezlitośnie to wykorzystują. Sama bramka stracona została dość pechowo, ponieważ po strzale sprzed pola karnego piłka odbijając się od Pawła Branickiego wylądowała pod nogami Seweryna Strzelca, który pewnie pokonał Kamila Jaworskiego. W przeciągu kolejnych pięciu minut Paweł Aleksandrowicz otrzymuje dwie żółte kartki, które eliminują go z dalszej rywalizacji. Jak się jednak okazało, zejście doświadczonego zawodnika Granicy nie miało wpływu na poczynania gości, którzy radzili sobie wyśmienicie i pewnie kontrolowali spotkanie, nie pozwalając rozwinąć skrzydeł gospodarzom. Jakby tego było mało, kętrzynianie potrafili się dwukrotnie odkuć, kiedy to wobec biernej postawy zawodników Mariusza Narela na lewej stronie szalał Damian Oracz. Zawodnik gości zainicjował obie akcje i obie skończyły się asystami. Najpierw dobrze wypatrzył Marcina Swachę-Socka, by chwilę później skutecznie dograć do Tomasza Bobrowskiego. Przebieg spotkania nie zmienił się już do końcowego gwizdka i goście zasłużenie wywieźli z Korsz 3 punkty. Granicy gratulujemy, bo widać tam dobrze wykonywaną robotę. Za to my, musimy ciężko pracować na końcowy sukces jakim będzie ewentualne utrzymanie w gronie czwartoligowców. Już w następny czwartek rozegramy spotkanie z Polonią Lidzbark Warmiński, na które już dziś serdecznie zapraszamy.
MKS Korsze
|
1:3 (1:0)
|
KKS Granica Kętrzyn
|
28' Bartosz Rzeźnik |
|
50' Seweryn Strzelec |
|
|
65' Marcin Swacha-Sock |
|
|
79' Tomasz Bobrowski
|
MKS: Kamil Jaworski - Paweł Branicki, Piotr Sawicki, Adrian Stadnyk (46') - Patryk Jędrzejewski (66'), Paweł Sawicki (K), Mateusz Cyliński, Tomasz Ożga, Paweł Siwek (46') - Bartosz Rzeźnik (88'), Patryk Harasim
Rezerwowi: Adam Krajewski, Piotr Kozłowski (66'), Dominik Kułakowski (88'), Kacper Czepanko, Ignacy Bukowski (46'), Michał Wołowik (46')
Kartki: Piotr Sawicki (73'), Mateusz Cyliński (86')