Po trzech niezłych spotkaniach w naszym wykonaniu przyszedł troszkę słabszy co w efekcie końcowym skończyło się wysoką porażką. Jednak szczerze trzeba przyznać, że i przeciwnik z najwyższej półki, a zawodnicy pokroju Kajca, Millera, Wieczorka i wielu innych to gracze na wyższą ligę.
Spotkanie już na początku zle się dla nas ułożyło i po kilku minutach przegrywaliśmy. W tym czasie goście grali ze sporym wiatrem co skrzętnie starali się wykorzystywać. W tej części spotkania mecz odbywał się głównie na naszej połowie w której Drwęca zdobyła jeszcze jedna bramkę. Po przerwie postanowiliśmy zagrać wyżej i przez pierwsze 20 minut można było mieć nadzieję na złapanie kontaktowej bramki. Jednak w 67 minucie Wieczorek z rzutu karnego zdobywa trzecią bramkę i w tym momencie było po meczu. Ostatecznie kończyło się pięcioma bramkami i zasłużonym zwycięstwem przyjezdnych.
Teraz przed nami w sobotę pierwszy mecz rewanżowy z bardzo silną drużyną z Ostródy.
Na koniec chciałbym podkreślić bardzo ładne zachowanie przed meczem jak i w trakcie jego naszego wychowanka Michała Millera, który pokazał klasę i szacunek do drużyny w której się wychował. Szkoda tylko, ze nie wszyscy "kibice"potrafili to docenić. My wręcz przeciwnie i dlatego trzymamy kciuki za Ciebie Michał Powodzenia!
MKS Korsze - Finishparkiet Drwęca Nowe Miasto Lubawskie 0:5 (0:2)
0:1 - Kajcar (3), 0:2 - Kuciński (33'), 0:3, 0:4- Wieczorek (68'-k'74'), 0:5 - Świątek
MKS Korsze - Zięba - Solecki(46' Miłek.), Branicki, Fedczak, Bociej (80' Jędrzejewski)-Piwiszkis, Obidowski , Cyliński (46'Rentkowski (55' Gąsiorowski M), Kozłowski, Krajewski - Sawicki