Już jutro czeka nas zaległe spotkanie ligowe z faworyzowaną ekipą z Ełku. Jest to szósty mecz w ciągu ostatnich osiemnastu dni. Jak nie trudno wyliczyć nasza drużyna gra co trzy dni czyli najczęściej w województwie! Nic by nie było w tym dziwnego gdyby nie fakt iż ten termin bez konsultacji z naszym klubem narzucił nam związek. Pytanie brzmi: dlaczego zaległości nie nadrabia np. drużyna z Kętrzyna skoro ich spotkanie ligowe z Wissa Szczuczyn również nie odbyło się w tym samym terminie co nasze. Czy to zagrywka przed zbliżającymi się derbami wiceprezesa związku?!
Zostawiamy już pozaboiskowe sprawy i skupmy się na najbliższym meczu, który z kilku powodów będzie dla nas piekielnie ciężki. Po pierwsze w naszej drużynie plaga kontuzji Solecki, Gabrusewicz,Piwiszkis, Cyliński, Miłek, do tego za kartki pauzuje Obidowski, a pod znakiem zapytania stoi występ Krajewskiego oraz Trafarskiego. Po drugie goście to drużyna mierząca w II ligę którą w tym spotkaniu po raz pierwszy poprowadzi nowy trener Damian Łukasik(wiadomo jak działa zawsze nowa miotła). A po trzecie nasi zawodnicy mają za sobą dużo grania, mało odpoczynku a co za tym idzie sumują się pozostałości po zmęczeniu. Aby zredukować to zmęczenie należało by skorzystać z odnowy biologicznej, a takowej nie posiadamy.
Jednak piłka wiele rzeczy widziała i pomimo wielu przeciwności wierzymy że stać nas na sprawienie niespodzianki!
Początek spotkania godzina 17.