Niezbyt miłe wspomnienia będzie miała nasza drużyna z potyczek z Olimpią Elbląg. Jesienią otrzymaliśmy łomot, że do dziś boli(jedenaście-0!), a w sobotę było ciut "lepiej" ponieważ skończyło się "tylko" siódemką. Wyniki tych dwóch potyczek pokazują dobitnie różnicę pomiędzy naszymi klubami.
O samym spotkaniu nie mam za wiele do napisania, ponieważ od pierwszej do ostatniej minuty przewaga gospodarzy była bardzo duża. Drużyna Olimpii podrażniona porażką w pucharze z Romintą Gołdap rzuciła się na naszą ekipę chcąc powetować sobie pucharowe niepowodzenie. Skończyło się na siedmiu bramkach chociaż sytuacji było jeszcze kilka, z naszej strony zaledwie dwa razy zapachniało bramką za sprawą Fedczaka oraz Miłka.
Kolejne spotkanie rozegramy w najbliższą środę w Korszach z drużyną Znicza Biała Piska
- Olimpia Elbląg - MKS Korsze 7:0 (3:0)
1:0 - Szuprytowski (8), 2:0 - Stępień (14), 3:0 - Piceluk (25), 4:0 - Wenger (52), 5:0 - Piceluk (62), 6:0 - Szuprytowski (64), 7:0 - Bojas (70-k)