Szóste zwycięstwo z rzędu zanotowali zawodnicy MKS Korsze, którzy pokonali rezerwy Stomilu Olsztyn 2:1. Bramka, którą straciliśmy przerwała passę 480 minut Kamila Jaworskiego bez utraty gola! Dzięki tej znakomitej passy w chwili obecnej znajdujemy się na drugiej pozycji.
Spotkanie z drużyną z Olsztyna byłą jednym z cięższych jakie ostatnio rozgrywaliśmy. Już na samym początku powinniśmy dostać "dzwona" jednak tym razem szczęście było po naszej stronie. Im dalej w mecz tym nasza przewaga wzrastała czego dowodem były dwie zdobyte bramki. Jednak goście za sprawą Trzeciakiewicza powinni jeszcze przed przerwą złapać kontakt, jednak "ligowiec" nie trafił do pustej bramki z 3 metrów! Druga połowa to już bardzo odważna gra przyjezdnych, którzy mocno na nas siedli, jednak my mogliśmy zamknąć spotkanie zdobywając trzecią bramkę, ponieważ okazję ku temu były. I zamiast My grać spokojnie to Stomilowcy po indywidualnej akcji "Trzeciego" zdobyli kontaktową bramkę, która wprowadziła trochę nerwów w nasze poczynania. Do końca jednak utrzymaliśmy wynik i dziewiąte zwycięstwo stało się faktem.
- MKS Korsze - Stomil II Olsztyn 2:1 (2:0)
1:0 - Juraniec (20), 2:0 - Kozłowski (42), 2:1 - Trzeciakiewicz (70)
MS Korsze: Jaworski - Bociej, Krajewski, Sawicki, Branicki - Piwiszkis (76' Obidowski), Miłek(60' Bukowski), Cyliński, Solecki (84' Gąsiorowski), Kozłowski - Juraniec (67' Szerszeń)