Bardzo cenne trzy punkty z bardzo ciężkiego terenu przywieźli dziś zawodnicy MKS Korsze, którzy pokonali Romintę Gołdap 2:1.
Wyniki wczorajszych spotkań sprawiły, że w przypadku dzisiejszego zwycięstwa gospodarzy Rominta zostałaby liderem tabeli. Ten fakt oraz bilans spotkań na własnym boisku (cztery zwycięstwa z bramkami 15-0!) wskazywały faworyta tego spotkania i pierwsza połowa to potwierdziła. To gospodarze posiadali przewagę z której nie zawiele wynikało jednak po błędzie bramkarza (wcześniej Kamil popisał się ładną paradą po strzale Mościńskiego) na przerwę schodzimy przegrywając. My natomiast w tej części spotkania odgryźliśmy się tylko raz za sprawą Jurańca (bramkarz obronił). Drugie 45 minut to już nasze granie, widzieliśmy drużynę z ostatnich spotkań, wybieganą, walczącą o każdy metr boiska. Ta dobra gra szybko przełożyła się na bramkę, którą zdobył po indywidualnej akcji Kozłowski (ładna asysta Trafarskiego). Po zdobyciu wyrównującego gola nie cofnęliśmy się dążąc do zdobycia drugiego (bliski tego dwukrotnie był Kozłowski). Aż w 70 minucie po kontrze będącego ostatnio dobrej dyspozycji Cylińskiego (asysta Szersznia) zdobywamy jak się później okazało zwycięską bramkę. Trzeba szczerze przyznać że w ostatnich 15 minutach gospodarze zaprzepaścili trzy dobre okazje w tym rzut karny (Paszkowski nie trafił w bramkę). Jednak po raz kolejny potwierdziło się suma szczęścia zawsze równa się zeru gdyż przed tygodniem my z 11 metrów nie trafiliśmy a teraz przeciwnik.
Podsumowując kolejne dobre spotkanie naszej drużyny, dzięki któremu z 13 miejsca awansowaliśmy na 9. Obyśmy po każdej kolejce pieli się w górę tabeli.
- Rominta Gołdap - MKS Korsze 1:2 (1:0)
1:0 - Wierzbicki (30'), 1:1 - Kozłowski (51'), 1:2 - Cyliński (70')
MS Korsze: Jaworski - Bociej, Krajewski, Sawicki, Branicki - Piwiszkis (90' Obidowski), Trafrarski, Juraniec (63' Filipowicz), Cyliński, Kozłowski - Szerszeń