Kolejne zwycięstwo GKS’u Wikielec, niespodziewana wygrana MKS’u Korsze w Giżycku i przełamanie Granicy po serii wysokich porażek – to kluczowe wydarzenia minionej kolejki forBET IV Ligi. Nadchodząca natomiast zapowiada się niemniej ciekawie, a więc serdecznie zapraszamy do lektury!
ITS Jeziorak Iława – Mamry Giżycko
Jeziorak jest na fali. Wystarczy wspomnieć, że drużyna Wojciecha Figurskiego odnosi cztery kolejne zwycięstwa. I choć w starciu z tymi rywalami ITS był oczywistym faworytem, to jednak iławianie skrupulatnie wypełniali plan, który na te mecze nakreślili. W porównaniu z ostatnimi przeciwnikami można śmiało powiedzieć, że przed nimi zadanie trudniejsze niż dotychczas, ponieważ na wyjazd do Iławy udadzą się gracze Karola Lemechy. Ponure humory w ekipie z Giżycka po ostatnich potyczkach nie mogą być zaskoczeniem. Trzy porażki z rzędu wiele mówią o dyspozycji Mamr, ale tak doświadczony zespół z pewnością broni nie złoży i powalczy o komplet punktów.
Polonia Lidzbark Warmiński – Olimpia II Elbląg
Gospodarze nadchodzącego spotkania w ostatniej kolejce sprawili niespodziankę swoim kibicom przegrywając wyjazdowe starcie w Biskupcu. Jest to dopiero drugi zespół, który uległ miejscowej Tęczy. Przed nimi rywal, który zainkasował raptem cztery oczka więcej od Tęczy. „Drugi garnitur” olimpijczyków zdecydowanie nie radzi sobie na czwartoligowym podwórku. Jak się okazuje bardzo potrzebna jest pomoc zawodników pierwszego zespołu, jednak mało prawdopodobne, żeby na stadion w Lidzbarku Warmińskim wybiegło grono drugoligowców. Podopieczni Czesława Żukowskiego za wszelką cenę będą chcieli jak najszybciej zmazać plamę po ostatniej konfrontacji i typujemy, że ta sztuka uda im się już w najbliższej kolejce.
Mazur Ełk – Zatoka Braniewo
Mazur Ełk powraca do „żywych”. Po dwóch zwycięstwach z rzędu wyniki zespołu Przemysława Kołłątaja napawają optymizmem. Tym bardziej, że ich najbliższy rywal nie pochodzi z najwyższej półki. To kolejny mecz, w którym ełczanie powinni zainkasować trzy punkty. Oczywiście o zwycięstwo wcale nie będzie łatwo, ponieważ do Ełku zawita zadziorna drużyna z Braniewa. Goście w ostatnim spotkaniu byli bardzo bliscy zgarnięcia kompletu oczek przeciwko faworyzowanemu Motorowi Lubawa, jednak w 90 minucie spotkania zaprzepaścili tę szansę. Z drugiej strony patrząc na upragnioną zdobycz punktową po czterech porażkach z rzędu wypada cieszyć się nawet z remisu. Naszym zdaniem ełcki Mazur powinien poradzić sobie z drużyną Adama Borosa i po meczu dopisać sobie komplet punktów.
Granica Kętrzyn- Warmia Olsztyn
Kętrzynianie to kolejny zespół, który przerwał niechlubną passę czterech porażek z rzędu odnosząc zwycięstwo w Ornecie. Co ciekawe, od pierwszych minut między słupkami zagrał Kacper Oszako, który do tej pory musiał godzić się z rolą rezerwowego. A jak już wskoczył do bramki Granicy to nie przepuścił żadnego gola i można przypuszczać, że wystąpi również w nadchodzącym meczu z Warmią. Olsztynianie do swojego najbliższego rywala tracą zaledwie trzy oczka i mają za sobą (podobnie jak wymieniane wcześniej zespoły Zatoki Braniewo i Granicy Kętrzyn) cztery porażki z rzędu. W przypadku tych drużyn piąte starcie okazało się być przełomowym. Czy podobnie będzie w przypadku Warmii?
Mrągowia Mrągowo – Błękitni Orneta
Jak się okazuje cyfra 4 poniekąd może być uznawana przez zespoły forBET IV Ligi za wyjątkową. Wspominaliśmy już, że właśnie po takiej ilości meczów niektóre zespoły po dłuższej przerwie potrafiły łapać punkty. W tym przypadku jest inaczej. Dokładnie po czterech kolejnych zwycięstwach swój następny mecz przegrała Mrągowia. Oczywiście śmiemy wątpić, by którakolwiek z drużyn przejmowała się przesądami. Tym bardziej, że Mariusz Niedziółka stoi przed szansą podreperowania swojego dorobku punktowego. Błękitni nie są zbyt wymagającą drużyną, ale na pewno niebezpieczną. Znając warsztat trenerski opiekuna Mrągowii, ten z pewnością uczuli swoich zawodników, by ustrzec się błędów, które skrupulatnie potrafią wykorzystać goście. Mimo niewielkiej różnicy w tabeli to zdecydowanym faworytem są gospodarze.
Pisa Barczewo – GKS Wikielec
Pisa jest (zaraz po Zatoce Braniewo) najgorzej punktującym zespołem na własnym obiekcie. Do tej pory potrafiła zaledwie raz rozstrzygnąć spotkanie na swoją korzyść. Było to w rywalizacji przeciwko Granicy Kętrzyn. Wiele wskazuje na to, że po sobotnim starciu dopisze sobie kolejną ligową porażkę. A to wszystko dlatego, że do Barczewa przyjedzie lider z Wikielca. Minęło raptem dwanaście serii gier, a piłkarze Wojciecha Tarnowskiego dobijają do pięćdziesięciu strzelonych goli. To nie może skończyć się inaczej, niż sromotną porażką gospodarzy.
Tęcza Biskupiec – Motor Lubawa
Tęcza, jak pokazała ostatnia kolejka, nie składa broni. I chwała za to zawodnikom z Biskupca. W momencie, gdy praktycznie nikt w ich nie wierzył, potrafili ograć wyżej notowaną Polonię Lidzbark Warmiński. Tym razem gościć będą Motor, który przed tygodniem rzutem na taśmę uratował remis w Braniewie. Lubawianie to drużyna, która najczęściej spośród wszystkich drużyn dzieli się punktami. Jeżeli do tej informacji dodamy fakt, że na wyjazdach nie prezentują się za dobrze, to w głowie rodzi się myśl, że niedługo ponownie możemy być świadkami niespodzianki. Już wiemy, że Tęczę stać na urwanie punktów. Całkiem realnym jest, że ten mecz zakręci się w okolicach remisu.