Za nami 6. kolejek forBET IV Ligi, po których zdecydowanie prowadzi GKS Wikielec. Do tej pory jedynym zespołem, który nie zdołał wygrać jest… nasz MKS. Czas by tę niechlubną passę przerwać. A co czeka nas w pozostałych spotkaniach? Dowiecie się z poniższej zapowiedzi!
Tęcza Biskupiec – Stomil II Olsztyn
Na pierwszy rzut idzie mecz w Biskupcu. Tęcza po wygranej z Warmią Olsztyn mogłoby się wydawać, że zgarnie punkty również w pojedynku z Zatoką Braniewo, jednak kapitalne uderzenie Łukasza Wolaka z końcówki spotkania zaprzepaściło szanse zawodników Dariusza Balcerzaka na jakąkolwiek zdobycz punktową. W najbliższą sobotę będą podejmować drugą drużynę Stomilu, która radzi sobie całkiem nieźle notując do tej pory cztery wygrane i dwie porażki. Wszystko wskazuje na to, że pierwszoligowe rezerwy jadą po trzy punkty i strata choćby jednego oczka przez drużynę Pawła Głowackiego będzie niespodzianką.
Mamry Giżycko – Warmia Olsztyn
Karol Lemecha i jego podopieczni, pomimo tego, że przegrywali, zgodnie z planem zgarnęli trzy punkty w Ornecie. Następnym rywalem drużyny znad Niegocina będzie inny beniaminek i z całą pewnością wszyscy w Giżycku liczą nie tylko na komplet oczek, ale również na ofensywną, przyjazną dla oka grę. Akurat giżycczan stać na to jak mało kogo w forBET IV lidze. Warmia Olsztyn po dwóch porażkach z rzędu (w tym jednej sromotnej w Elblągu) ma czego się obawiać przed wyjazdem do Giżycka. Gospodarze w swoich szeregach posiadają przewodzącego stawce najlepszych strzelców (6 goli) Radosława Gulbierza, który ma chrapkę na powiększenie swojego dorobku bramkowego. Faworyt spotkania jest doskonale znany i zdziwimy się bardzo, jeśli goście wrócą do Olsztyna choćby z punktem.
Motor Lubawa – Mrągowia Mrągowo
Obydwa zespoły przed sezonem były określane mianem mocnych. Póki co nikt tego nie deprecjonuje, natomiast ligowa rzeczywistość wygląda tak, że zarówno jedni, jak i drudzy zajmują miejsca w środku tabeli. Łączy je również fakt, że obie odniosły wysokie porażki (0:5) grając na wyjeździe, co ewidentnie im nie leży. Motor ma to szczęście, że najbliższy mecz rozegra na własnym boisku. Tam, jak wiemy, jest piekielnie mocny i mało komu udaje się wywieźć z Lubawy jakiekolwiek punkty. Mrągowia po wysokiej wygranej w pierwszej kolejce z Tęczą Biskupiec, już dwukrotnie wracała do Mrągowa pokonana. To nie wróży najlepiej przed nadchodzącym meczem i w roli faworyta należy stawiać zespół Krzysztofa Malinowskiego.
Mazur Ełk – Granica Kętrzyn
Mazur po dość niespodziewanej wygranej w Giżycku w pierwszej kolejce rozgrywek, nie potrafił odnieść zwycięstwa w kolejnych pięciu meczach, przegrywając cztery z nich. Jakby tego było mało zdołali strzelić zaledwie jedną bramkę, co nie świadczy najlepiej o ełckich napastnikach. Linia obrony również wydaje się nie być w najwyższej formie. Zgoła odmienne nastroje po ostatniej wysokiej wygranej nad Motorem Lubawa panują w Kętrzynie. Drużyna Wojciecha Jałoszewskiego ma jeszcze jeden powód do dumy, ponieważ nie dość, że pewnie pokonała pretendenta do tytułu, to po raz pierwszy w tej edycji forBET IV ligi zachowała czyste konto w tyłach. Dość wysoki kurs na gości wystawiony przez bukmachera zachęca do postawienia na kętrzynian w nadchodzącym pojedynku.
Olimpia II Elbląg – Zatoka Braniewo
Rezerwy Olimpii we wtorkowe popołudnie rozniosły świeżo upieczonego beniaminka z Olsztyna 7:1. Wynik przestaje jednak zaskakiwać, gdy dowiadujemy się, że elblążanom pomagali gracze drugoligowego zespołu. Zatoka zapewne jedzie do Elbląga z nastawieniem na komplet punktów. Braniewianie po czterech meczach bez wygranej rzutem na taśmę przywieźli trzy oczka z Biskupca i śmiało mogą liczyć na kolejne w najbliższą sobotę. Goście już po sześciu kolejkach sezonu 2019/2020 mają więcej wyjazdowych zwycięstw niż przez ostatni rok w poprzedniej kampanii IV ligi. Czyżby, jak to mawia Jerzy Brzęczek, „coś przestawiło się w głowach” piłkarzy z Braniewa i zaczęli punktować również w delegacjach?
ITS Jeziorak Iława – GKS Wikielec
Bez wątpienia hit kolejki. Jeziorak – 4 wygrane z rzędu, remis i porażka. GKS – 6 zwycięstw i najlepszy bilans bramkowy spośród całej stawki ligowców. Jeśli dodamy do tego fakt, że są to derby to zapowiada się nam nie lada „meczycho”. Nie tak dawno, bo nieco ponad 2 tygodnie wcześniej w ramach Wojewódzkiego Pucharu Polski, iławianie potrafili ograć rywala na ich boisku. Teraz spotkają się w Iławie, a zwycięzca będzie mógł chodzić z podniesioną głową przez kolejne pół roku. Obaj trenerzy rzucą wszystko co mają najlepszego, zatem należy się spodziewać dobrej piłki na wysokim, czwartoligowym poziomie.
Polonia Lidzbark Warmiński – Pisa Barczewo
Ostatnie spotkanie 7. kolejki rozegrane zostanie na stadionie w Lidzbarku Warmińskim, gdzie spotkają się beniaminkowie. To określenie jednak średnio pasuje do drużyny Czesława Żukowskiego, ponieważ póki co spisuje się jak stary wyjadacz eliminując co chwila inny zespół. Po pierwszych kolejkach Polonia wypracowała sobie miano drużyny silnej, z tego też względu należy upatrywać w niej faworyta nadchodzącego spotkania z Pisą. W ostatnią środę Paweł Radziwon i jego piłkarze dostali srogą lekcję od Concordii Elbląg, z którą przyszło im się mierzyć w Wojewódzkim Pucharze Polski (1:8). Zespół z Barczewa, o dziwo, lepiej radzi sobie na wyjazdach i właśnie w tym aspekcie może upatrywać szans w rywalizacji z Polonią. Ale czy to wystarczy na drugą drużynę forBET IV ligi? Wątpimy.