W Wielką Sobotę zostaną rozegrane wszystkie spotkania 21 kolejki forBET IV Ligi Warmińsko-Mazurskiej. Kto jest myślami przy wielkanocnym stole? Kto nadchodzące święta spędzi w dobrym nastroju? Tego dowiemy się już jutro.
Jako pierwsi, bo już o godzinie 11:00, na boisko wybiegną zespoły w Giżycku, gdzie tamtejsze Mamry podejmować będą Mrągowię Mrągowo. Gospodarze do tej pory nie radzą sobie zbyt dobrze na wiosnę odnosząc porażkę oraz dwukrotnie remisując z przeciwnikami bijącymi się o utrzymanie. Na ich drodze stoi zespół Tomasza Aziewicza, który miał bardziej wymagających rywali, a jednak prezentował się całkiem nieźle. Mimo tych różnic oba zespoły dzielą raptem 2 punkty w ligowej tabeli. Jeśli podopieczni Karola Lemechy myślą o spędzeniu świąt wielkanocnych na 5 miejscu, to muszą to spotkanie po prostu wygrać.
Czarni Olecko w dwóch ostatnich meczach zrobili to, co do nich należało – zgarnęli 6 punktów w starciach z ostatnimi drużynami forBET IV Ligi – co znacznie poprawiło ich sytuację w tabeli odskakując tym samym od strefy spadkowej. Co prawda, ostatnia wygrana w Miłomłynie rodziła się w bólach, ale co najważniejsze liczy się komplet punktów. Teraz przyszedł czas na zespoły o niebo lepsze. W sobotnie popołudnie drużyna Olecka zagra na terenie lidera ligi. Concordia Elbląg pewnie kroczyła od zwycięstwa do zwycięstwa notując ich łącznie 14 z rzędu! Seria ta jednak została przerwana przed tygodniem, kiedy to Słoniki nie zdołały wywalczyć kompletu oczek w Wikielcu. Coś nam mówi, że elblążanie będą chcieli na nowo rozpocząć zwycięską ścieżkę, a zaczną już jutro…
Zarówno Drwęca Nowe Miasto Lubawskie jak i Tęcza Miłomłyn napsuły sporo krwi swoim ubiegłotygodniowym rywalom. Oba zespoły przegrały, oba 1:2 i oba w doliczonym czasie gry. Na tym ich wspólne mianowniki się jednak nie kończą. Łączy ich również to, że w ciągu sezonu zainkasowały zaledwie po 6 punktów. Teraz zmierzą się w bezpośrednim starciu. Trudno oprzeć się wrażeniu, że stawką będzie uniknięcie tytułu ‘czerwonej latarni’ forBET IV Ligi.
Całkiem ciekawie zapowiada się spotkanie w Kętrzynie, gdzie na stadion Granicy zawita ITS Jeziorak Iława. Goście prezentują się świetnie. Wiosną zapisali na swoim koncie 7 punktów, a 3 z nich po ostatniej derbowej wygranej z będącym w równie dobrej formie Motorem Lubawa. Kętrzynianie po dwóch wygranych meczach musieli uznać wyższość Tęczy Biskupiec. Na swoim terenie jednak grają o wiele lepiej niż w delegacjach wygrywając do tej pory siedem razy, dwukrotnie przegrywając i ani razu nie dzieląc się z rywalami punktami. Będący w dobrej formie Jeziorak czy zespół własnego boiska? Kto wyjdzie górą z tej potyczki dowiemy się już jutro.
Tęcza Biskupiec po dwóch wiosennych porażkach z rzędu zdołała przerwać impas w ostatnim meczu z Granicą Kętrzyn wygrywając 4:2 na własnym obiekcie. W ramach 21 kolejki forBET IV Ligi podopieczni Wojciecha Jałoszewskiego wybierają się do Braniewa, by zmierzyć się z tamtejszą Zatoką. Biorąc pod uwagę jak prezentują się gospodarze sobotniego meczu na własnym terenie można stwierdzić, że jest to dobra okazja by odskoczyć od goniących ich Czarnych Olecko. Zaledwie jedna dotychczasowa porażka w przeciągu całego sezonu na własnym boisku daje nadzieję na korzystny rezultat w meczu z Tęczą.
Kolejne świąteczne starcie to rywalizacja Unii Susz oraz Olimpii II Elbląg. Oba zespoły grają świetnie na wiosnę. Gospodarze zgarnęli do tej pory 7 punktów, natomiast młodzież z Elbląga mogła sobie dopisać ich aż 9. Bilans meczów domowych Unii to 3-2-4, natomiast pojedynków wyjazdowych elblążan przedstawia się następująco: 2-2-4. Jak widać, są bardzo zbliżone, więc i starcie zapowiada się dość interesująco. Czy któryś z zespołów dozna pierwszej wiosennej porażki…?
Ostatnie spotkanie forBET IV Ligi to rywalizacja GKS’u Wikielec z Romintą Gołdap. W tym spotkaniu faworyt jest znany i każdy punkt stracony przez zespół Jarosława Płoskiego będzie uznawany za ogromne rozczarowanie. Rominta ostatnie trzy mecze rozegrała na własnym obiekcie przy ulicy Stadionowej 5A, ale nawet własne ściany nie pomogły w zgarnięciu choćby punktu. Najważniejsze spotkanie do tej pory przegrali przed tygodniem, kiedy to musieli schodzić z murawy pokonani z drużyną bezpośrednio walczącą z nimi o utrzymanie – Unią Susz. Zatem próżno szukać nadziei na wywalczenie czegokolwiek w Wikielcu, mimo to możemy być pewni, że drużyna Michała Mościckiego łatwo tego meczu nie odda.