Kolejne trzy punkty wpadły na konto MKS'u Korsze. Tym razem wygrywamy skromnie, bo 1:0 po bramce doświadczonego Mariusza Soleckiego, który najlepiej odnalazł się w polu karnym rywali. Tuż po rozpoczęciu meczu wynik spotkania mógł otworzyć Piotr Trafarski, jednak piłka po jego strzale wylądowała na poprzeczce bramkarza gospodarzy. Chwilę później Paweł Sawicki trafił w słupek, a swoją stuprocentową szansę zmarnował Kamil Warda przegrywając pojedynek "sam na sam" z Marcinem Marszałkiem. Swoją drogą należy oddać, że golkiper Perkuna był najjaśniejszą postacią zespołu z Orżyn i w dużej mierze to on trzymał gospodarzy "przy życiu". w 45 minucie po jednym ze strzałów gości do piłki dopadł Patryk Jędrzejewski, który wyłożył futbolówkę Mariuszowi Soleckiemu. Jemu z kolei pozostało wpakować piłkę do siatki rywali, dzięki czemu do przerwy schodziliśmy z jednobramkowym prowadzeniem. Beniaminek zaczął odgrażać się w drugiej części gry, kiedy to po dośrodkowaniu w pole karne piłka zatrzymała się na słupku bramki Kamila Kotkowskiego, a swojej szansy próbował także Paweł Kobus sprawdzając czujność naszego bramkarza. My również mieliśmy swoje okazje, ale żadnej nie potrafiliśmy zakończyć golem. Zwycięstwo cieszy, tym bardziej, że to pierwsze wyjazdowe punkty tego sezonu.
TS Perkun Orżyny
|
0:1 |
MKS Korsze
|
45' Mariusz Solecki |
MKS: Kamil Kotkowski (k) - Paweł Branicki, Daniel Fedczak, Mariusz Solecki, Patryk Jędrzejewski - Paweł Sawicki, Mateusz Cyliński, Krzysztof Jaskólski (46'), Kamil Warda (70'), Wiktor Przygoda - Piotr Trafarski (65')
Rezerwowi: Szymon Żywicki, Kacper Prusinowski , Piotr Kozłowski (65'), Dawid Sochacki (46'), Jacek Olewnik, Oskar Predko (70'), Adrian Płomiński
Kartki: Kamil Warda (37'), Mateusz Cyliński (41'), Daniel Fedczak (80')