MKS Korsze przegrał na wyjeździe z Łyną Sępopol 1:2 (1:1) w ostatnim meczu wyjazdowym obecnego sezonu. Gospodarze zwycięskiego gola zdobyli w doliczonym czasie gry.
Piotr Kozłowski: „Przestrzegałem przed meczem, że w tym pojedynku najważniejsze będzie nasze podejście, że największym przeciwnikiem będziemy sami dla siebie. Straciliśmy punkty z pięcioma zespołami z dolnych rejonów tabeli. Tu jest coś na rzeczy. Bo z drużynami z czołówki, Barczewem, Reszlem i Górowem potrafimy zagrać fajne mecze i zapunktować. Musimy się pozbierać na ostatni mecz z Błękitnymi Pasym. Gratuluję Łynie, bo długo czekali na to zwycięstwo”.
LKS Łyna Sępopol
|
2:1 |
MKS Korsze
|
36' Paweł Antczak |
5' Wiktor Przygoda |
|
90' + 3' Szymon Rentkowski |
MKS: Kamil Kotkowski - Mariusz Solecki, Paweł Sawicki (k), Paweł Branicki, Patryk Jędrzejewski - Kacper Czepanko, Daniel Fedczak, Piotr Kozłowski, Mateusz Cyliński, Wiktor Przygoda - Bartosz Rzeźnik
Rezerwowi: Szymon Żywicki, Dawid Sochacki, Jacek Olewnik, Kacper Prusinowski, Bartosz Stec
Kartki: brak